Mandalinki Sipowicza Make Love not war !

REKLAMA
Make love not war - wystawa Kamila Sipowicza w krakowskiej Galerii Olympia potrwa do 24 września 2010Serią nowych prac Kamil Sipowicz stara się odtworzyć klimat skomercjalizowanej dzisiaj, wywodzącej się z działań beatników hippisowskiej kultury drugiej połowy lat sześćdziesiątych ubiegłego stulecia.
REKLAMA

Prace Sipowicza przywołują "złoty wiek" hippisowskich marzeń o emancypacji jednostki z tradycyjnych struktur rodzinnych, prawa do samostanowienia o sobie, wolnej seksualności, prawa do transcendowania swej osobowości w kierunku wartości niematerialnych, duchowych poszukiwań. Dążenia te przywołuje Sipowicz nie wprost, lecz poprzez symboliczne emblematy: duchowych przywódców z Jezusem i Dalajlamą na czele, wizerunki Buddów, strukturyzujące formę magicznego okręgu kwiaty. Sięgając po wizerunki muzyków kojarzących się z tamtym okresem, Sipowicz niejednokrotnie przywołuje twórców polskich: mamy tutaj Martynę Jakubowicz, grupę Blackout, Niemena, Maanam. Formę mandali zamykają czołgi, co wskazuje na polityczną sytuację, w której funkcjonowały polskie Dzieci Kwiaty.

REKLAMA

Wybierając jako formę wypowiedzi kolaż, wyklejankę z elementów znalezionych, Sipowicz, świadomie bądź nie, odnosi się do jednego z charakterystycznych dla kontrkultur (nie tylko u Dzieci Kwiatów) postulatów swobodnej twórczości (hasło "każdy jest artystą") sprzeciwiającej się akademickim rygorom, tak pod względem treści, jak i formy. Wystawa prezentowana w Galerii Olympia nie jest jednak sentymentalną podróżą. Prace artysty są nowe, co świadczy o tym, iż hippisowskie mity są dlań nadal żywe, chodź utrzymujące je obrazy pamięci niekoniecznie muszą być tak kolorowe, jak młodzieży dorastającej w wolnych krajach mitologizowanego wówczas bardziej, niż obecnie, Zachodu.

REKLAMA

SŁUCHAJ ROCK RADIA

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
Copyright © Grupa Radiowa Agory