W wywiadzie dla Metal Forces perkusista Metalliki wypowiedział się odnośnie długo już wyczekiwanego, nowego albumu grupy: Zbliżamy się do końca kreatywnego procesu i zaczynamy rozglądać się za sposobem, w jaki podzielimy się tym nagraniem ze wszechświatem. W czerwcu usiądziemy i pomyślimy, co z tym zrobić, jak to nazwiemy i co na tym będzie. Jeśli ten album nie wyjdzie w tym roku, nie stanie się tak dlatego, że nie będzie gotowy. Stanie się tak z pewnego rodzaju kosmicznych powodów, że przełożenie jej premiery na przyszły rok będzie mądrzejsze. Ale samo nagranie będzie gotowe tego lata .
Kto będzie producentem płyty? Greg Fidelman, który współpracował z grupą przy realizacji "Death Magnetic" z 2008 roku. Fidelman pracował również przy "Lulu" Metalliki, nagranym w kolaboracji z Lou Reedem, "Repentless" Slayera, ".5: The Gray Chapter" Slipknota czy "Shadowmaker" Apocalyptiki. Jako inżynier dźwięku czuwał także nad "13" Black Sabbath.
Mija już 8 lat od wydania "Death Magnetic", a Lars i spółka nadal rzeźbią następce albumu z 2008 roku. Wiemy, że w Metallice czas płynie wolno, ale już najwyższa pora na świeży materiał.
Czekacie na nową Metallikę?