Klasyczna 10 Macieja Orłosia!

Kolejny raz prezentujemy Państwu 10 najlepszych utworów. Tym razem swój ranking przedstawił Maciej Orłoś.

10. Animals - "House Of The Rising Sun"



Nie mam szczególnie nic do powiedzenia na temat zespołu the Animals, ponieważ nigdy głębiej nie wszedłem w ich twórczość. To nie jest taka relacja jak z zespołem the Beatles. (...) Natomiast utwór "House Of The Rising Sun" jest dla mnie absolutnie sprawą kultową. Kojarzy mi się z moim dzieciństwem, z Polskim morzem nad które jeździłem ten utwór pobrzmiewał w szafach grających i w stacjach radiowych. Dobrze się kojarzy i oczywiście jest genialnym utworem.

9. The Beatles - "A Hard Day's Night"



To naprawdę genialny zespół. To było tak, że kiedy ja dorastałem, to nie można było sobie kupić Beatlesów w sklepie - ich płyty nie były dostępne. Odkryłem ich poprzez radio, np. pamiętam jak leżałem chory i było podejrzenie zapalenia opon mózgowych. Moi rodzice byli bardzo zmartwieni, leciała trójka a w niej zapowiedź nowego utworu - "Hey Jude".

Potem dzięki rodzinie, która mieszka w Anglii, otworzyły mi się możliwości. Dostałem jedną płytę, drugą. Pamiętam, że ta pierwsza to był niebieski album, czyli takie "the best of" z pierwszego okresu. Stopniowo odkrywałem Beatlesów a po latach zrozumiałem, że to trwa. To odkrycie przełożyłem na moje dzieci. To jest zespół, który nigdy się nie może znudzić. Oczywiście (...) każdy najlepszy utwór można zabić, jakby się go słuchało bez przerwy. Kiedyś myślałem, że mi się muszą znudzić.

["A Hard Day's Night"] kojarzy mi się z liceum i pierwszą moją miłością.

8. Dire Straits - "Why Worry"



T. Miara: Dlaczego akurat "Why Worry" a nie "Brothers in Arms"? Dlaczego nie "Money For Nothing"?

M. Orłoś: Jestem wielkim fanem zespołu Dire Straits i w ogóle twórczości Marka Knopflera - również tej jego solowej po rozpadzie zespołu. Zawsze ubolewałem nad tym, że w stacjach radiowych puszcza się i słyszy głównie trzy kawałki. Są to: "Sultans Of Swing", "Brothers in Arms" oraz "Money For Nothing". To są oczywiście kapitalne utwory, ale ja jako wielki fan Dire Straits doskonale wiem, że w ich twórczości jest wiele innych wspaniałych utworów.

Utwór "Why Worry" pochodzi z ich piątej płyty "Brothers in Arms" i jest w takim spokojnym i charakterystycznym dla Knopflera stylu. Ten utwór płynie, rozlewa się, jest spokojny ale podszyty energią i dynamizmem. Oczywiście pojawia się tam wspaniała gitara Marka Knopflera.

7. Eric Clapton - "Wonderful Tonight"

Eric Clapton jest wielkim artystą. Nie znam jego twórczości tak bardzo wnikliwie. Pokochałem go po płycie "Unplugged", z którego pochodzi akustyczna wersja "Tears In Heaven". Album obsypany nagrodami Grammy.

Clapton wielki gitarzysta, który nigdy nie sprzedał się komercji. Mam wrażenie, że zawsze pracował z najlepszymi muzykami - między innymi z Knopflerem. Zrobił kilka świetnych kawałków. (...) "Wonderful Tonight" jest po prostu świetnym utworem. Wolę utwory rockowe, które nie są potwornie głośne. Wolę jak kipią energią ale ona jest tak trochę powstrzymywana - czuć, że ten artysta mógłby dać z siebie jeszcze więcej. Jest to podszyte taką dynamiką ale nie daje w prost upustu tej energii. To mi się wydawało bardziej ciekawe.
Wspaniała melodia, gitara Claptona i jego wokal - bardzo charakterystyczny. On może nie jest najwybitniejszym wokalistą ale co z tego. Clapton to Clapton.

6. Led Zeppelin - "Kashmir"

Nigdy w młodości nie słuchałem Led Zeppelin - odkryłem ich po latach. Moja droga dojścia do Led Zeppelin jest pokrętna i wydaje mi się niestandardowa. Zawdzięczam to mojemu synowi Antoniemu, który przed laty stał się wielkim fanem Jacka White'a i zespołu White Stripes. Dzięki niemu odkryłem twórczość White'a i wkręciłem się w to. Fantastyczna sprawa. Później razem z synem odkrywałem, że jego twórczość w jakiś sposób musi się łączyć z twórczością Led Zeppelin. To jest podobny styl i to musiała być dla niego inspiracja. Skoro lubimy Jacka White'a i jego twórczość to nie możemy nie odkryć ( tak przewrotnie) Led Zeppelin. To jest absolutnie genialny zespół.

5. Iggy Pop - "Passenger"

Iggy Pop jest jak Mick Jagger - lata lecą a on ciągle młody. Rusza się po scenie, kipi energią. To jest dobra energia i to jest fantastyczne. Jestem miłośnikiem Rollingstonesów i jeśli chodzi o Iggy Popa to nie znam jego twórczości tak dobrze, natomiast jest kilka utworów, które są fantastyczne i które wszyscy znają ale z utworem "Passenger" jest u mnie zawsze tak samo. Kiedy słyszę pierwsze dźwięki tego utworu, od razu robi mi się lepiej.

4. INXS - "Beautiful Girl"

Miałem okazję zrobić wywiad z Michaelem Hutchencem. To było lata temu w Londynie. Chyba rok później Michael Hutchence popełnił samobójstwo, więc miałem szczęście żeby z nim pogadać. Przygotowując się do tego wywiadu się wdrażałem w ich twórczość. Oni nagrali wiele kapitalnych utworów ale utwór "Beautiful Girl" odkryłem dopiero dzięki mojej żonie. Słuchaliśmy INXS i ona w którymś momencie mówi "Znasz ten utwór? To jest kapitalne. Inny utwór - taki balladowy". Fajnie, że on w ogóle jest na tej liście i że mogłem z niego skorzystać bo on nie jest taki typowy dla INXS ale jest świetny. Pomyślałem sobie, że korzystając z okazji przypomnę go słuchaczom.

3. Lou Reed - "Perfect Day"

Zespół The Velvet Underground odkryłem stosunkowo niedawno. Zacząłem trochę więcej drążyć temat. Lou Reed zawsze się wpisywał w taką twórczość niezależną, niekomercyjną. Postawił bym go w tym samym szeregu co Iggy Pop, Tom Waits czy Nick Cave. Artysta bardzo ambitny, który z tego co wiem potrafił być niespecjalnie miły dla dziennikarzy. Nie przepadał za nimi. Zespół Velvet Underground i sam Lou Reed to duża dynamika i niestandardowe rozwiązania ale "Perfect Day" jest takim sympatycznym, melodyjnym utworem z anielskim wokalem.

2. The Rolling Stones - "Anybody Seen My Baby"

Rollingstonesi, podobnie jak kilku innych artystów, towarzyszą mi przez wiele lat. Wracam do nich. Ich twórczość nigdy mi się nie nudzi, może niektóre utwory trochę ale w większości nie. Kiedy zastanawiałem się nad tym, który ich utwór zaproponować ( a wiedziałem, że musi się na tej liście znaleźć - nie mogło by nie być Stonesów), to pomyślałem o tym, że bardzo lubię wiele utworów, również z tych lat wcześniejszych.

Uważam, że to jest kapitalny utwór z ciekawym teledyskiem, gdzie oni chodzą tacy powiększeni - wielkoludy chodzące po Nowym Jorku. Dynamiczny, melodyjny utwór, dlatego się na niego zdecydowałem.

1. Zombies - "Time Of The Season"

Kiedy ja byłem młody, może dlatego że ten nasz rynek był bardzo ograniczony i nie było dostępu do różnych artystów, dlatego ich po latach odkrywam w jakiś sposób. Podobnie jest z The Zombies. Tutaj jest duży udział mojego syna, który bardzo się interesuje muzyką. Parę lat temu mówił, że chce płytę kupić. Ja się zastanowiłem, The Zombies? O wielu artystach słyszałem ale tu mi coś umknęło. Posłuchałem kapitalny utwór.

Mamy tu świetny utwór, który na pewno wiele razy słyszałem ale nigdy nie kojarzyłem, że to jest ten zespół. Wreszcie skojarzyłem i stwierdziłem, że w ramach wyciągania kawałków, które nie są tak obecne i grane w radiu, że warto posłuchać.

Copyright © Grupa Radiowa Agory