[KLASYCZNA 10] Roberta Gonery!

Po raz kolejny mamy dla was ranking 10 utworów z klasyki rocka!! W tym tygodniu swoją listę utworzył Robert Gonera. Sprawdź, jaka jest jego najlepsza dziesiątka!

10. AC/DC - Highway to Hell

AC/DC pamiętam doskonale ten zespół. Nie byłem jego jakimś wielkim fanem, ale Highway to Hell to pamiętam.

9. Breakout - Modlitwa

Pamiętam bluesa. Bardzo dużo grało się w radiu Nalepy, czy Breakoutu. Więc trudno byłoby pominąć. Dlatego typuję Modlitwę.

8. Brygada Kryzys - To co czujesz

Bardzo, bardzo istotny zespół. "To co czujesz" - znakomity utwór. Taki już pływająco-reaggowy w gruncie rzeczy, ale z fajnym przekazem.

7. Daab - Fala ludzkich serc

Pamiętam doskonale kasetę Daabu, którą młóciłem w jakiejś ogromnej ilości. Cenię ich niesamowicie. Byłem później na paru koncertach i zawsze było dobrze. Daab jest dla mnie taką reaggową mega polską grupą.

6. Iggy Pop - Passenger

Iggy Pop - znakomita postać. "Passenger" to oczywiście żelazna propozycja w repertuarze.

5. Klaus Mitffoch - Strzeż się tych miejsc


"Strzeż się tych miejsc" to był bardzo wrocławski utwór.

4. Myslovitz - Długość dźwięku samotności

Myslovitz "Długość Dźwięku Samotności" bezwzględnie. Wiele, wiele lat temu wziąłem udział w teledysku. Myslovitz było wtedy na wznoszącej się fali. Do dzisiaj jest to dobry numer.

3. Perfect - Autobiografia

Pamiętam, że pojechaliśmy na grzyby z braćmi. I nagle "Jest, jest jest! W radio puszczają. W całości!". Staliśmy na baczność w lesie pod Wrocławiem i słuchaliśmy Autobiografii. "Było nas trzech. W każdym z nas inna krew". I staliśmy i od początku do końca z tego radia "Safari" posłuchaliśmy kawałka Perfectu - Autobiografia.

2. Republika - Nieustanne Tango

O Republice nie można zapomnieć. Ja nie byłem jakimś wielkim fanem. Nie byłem "republikaninem". Popersem nie byłem i nie nosiłem tej grzywy i czarnych ciuchów. Natomiast Republika była ważna. Też się jej słuchało. Świetne koncerty i świetne teksty pisał Ciechowski. Nieustanne tango trwa i musimy się z tym pogodzić.

1. U2 - Pride (In The Name Of Love)

To był taki utwór, który działał na owe czasy. To było coś. Jest dziki i zupełnie świeży.



Copyright © Grupa Radiowa Agory