Najgorsze kawałki najlepszych kapel!

10 zespołów, które są jednymi z najbardziej wpływowych w historii muzyki. Każdemu jednak może trafić się niewypał. Ikona thrashu Metallica nie porwała fanów "St. Anger", legenda rocka Led Zeppelin utworem "Hot Dog" zniechęciła do swojej twórczości wiele osób, a "Anyone's Daughter" Deep Purple też nie był ich największym osiągnięciem.

"St.Anger"

Metallica



Odejście z zespołu Jasona Newsteda, konflikt między pozostałymi członkami grupy, odwyk Jamesa Hetfielda... W takiej atmosferze powstawał "St. Anger", który zarówno przez krytyków i fanów zespołu nie jest najbardziej polecanym i lubianym utworem Metalliki.

"The Angel And The Gambler"

Iron Maiden



Utwór z albumu "Virtual Xl" grupy Iron Maiden dobrze oddaje cały klimat płyty. Nieciekawe, niewarte zapamiętania, bez jakiegokolwiek życia w brzmieniu. Nawet najbardziej zagorzali fani Maidenów wolą nie utożsamiać się z "The Angel And The Gambler".

"Shackler's Revenge"

Guns N' Roses



Szósty album Gunsów był przyjęty dość pozytywnie przez rynek muzyczny. Utwór "Shackler's Revenge" brzmi jednak jakby ktoś bawił się w niej systemem ProTools i tworzył kawałek, który zostanie przesłuchany raz na płycie i więcej nie będziemy chcieli do niego wracać. Chaos, brak jakiejkolwiek spójności, po prostu niewypał. Wydaje się, że miało być nowatorsko... jednak się nie udało.

"Trashed"

Black Sabbath



Utwór otwierający album "Born Again" już bez Ozzy'ego Osbourne'a nie przywrócił życia w muzykę Black Sabbath. "Thrashed" to kawałek dziwny, niepasujący do stylistyki Sabbath i aż dziw bierze, że Tommy Iommi wydał go pod szyldem zespołu. Warto zaznaczyć, że "Thrashed" od czasu odejścia z zespołu następcy Ozzy'ego - Ian'a Gillian'a - nie jest wykonywany. Hmm... Ciekawe dlaczego?

"Anyone's Daughter"

Deep Purple



Kawałek z piątego albumu Purpli "Fireball" wydaje się być trochę przekombinowany. Nie ujmując nic kapeli "Anyone's Daughter" z pewnością nie jest ich wizytówką. Mimo dobrych notowań kawałek nie wydaje się być towarem eksportowym legendy rocka.

"Parental Guidance"

Judas Priest



Album "Turbo" Judas Priest zawiera chyba najbardziej komercyjną muzykę z całej dyskografii zespołu. Utwór "Parental Guidance" charakteryzuje się syntetycznym brzmieniem i banalnymi, popowymi melodiami. Kompletne przeciwieństwo tego, za co cenimy Judas Priest.

"Crush 'Em"

Megadeth



Jak wiele utworów na albumie "Risk", "Crush 'Em" jest typowym przykładem eksperymentowania Megadeth w latach 90. Można usłyszeć bity techno, linię basu w stylu disco, funkowe riffy. Nie do tego przyzwyczaił nas Mustaine i spółka. Jeśli szukacie rytmicznego pop-rockowego kawałka "Crush 'Em" jak najbardziej się nadaje. Jeśli nie to jest waszym celem, wracajcie do "Rust In Peace" lub "Countdown to Extinction" od Megadeth.

"Forever"

Kiss



"Forever" to ballada, którą można określić jako anonimową, przygnębiającą, z banalnym refrenem, nie różniącą się niczym od większości innych tego typu utworów. Od Kiss spodziewalibyśmy się jednak czegoś więcej.

"How Many Say I"

Van Halen



Balladad grana na pianinie "How Many Say I" jest ciekawie zaaranżowana, nie typowa ale interesująca. Akompaniament pianina i smyczków w połowie utworu tworzą na prawdę ciekawy klimat... Do momentu pojawienia się wokali Gary'ego Cherona i Eddi'ego van Halen'a. Żaden z nich nie potrafi śpiewać, a tekst utworu też w tym nie pomaga. "How Many Say I" to przykład zmarnowanego potencjału na naprawdę dobry utwór.

"Hot Dog"

Led Zeppelin



Każdy zespół może mieć słabsze momenty... Niewątpliwie taki moment mieli muzycy Led Zeppelin podczas nagrywania utworu "Hot Dog". Bez wątpienia jeden z gorszych jeśli nie najgorszy utwór Zeppelinów. "Hot Dog" uznajmy za bardzo nieudany eksperyment Led Zeppelin.

Copyright © Grupa Radiowa Agory