5 najbardziej zapamiętanych kolaboracji muzycznych
1. Queen, Elton John & Axl Rose - Bohemian Rhapsody (w hołdzie Freddiemu Mercury'emu), Wembley Stadium, 20 kwietnia 1992 r.
Zestawienie otwiera świetny występ muzyków z legendarnego zespołu Queen, wspomaganych przez Eltona Johna, który zaśpiewał pierwszą, "spokojniejszą" część utworu oraz Axla Rose'a, który pokazał charakterystyczny dla siebie temperament w drugiej, nieco żwawszej części "Bohemian Rhapsody". Wszystko to przy akompaniamencie instrumentalnym muzyków Queen stworzyło niemalże idealną całość. Ideałem oczywiście pozostaje wykonanie Freddiego, jednak warto zauważyć, że muzycy w dobranej im roli sprawdzili się naprawdę dobrze.
2. Wielka Czwórka trash metalu (Metallica, Slayer, Megadeth, Anthrax) - Am I Evil? (cover zespołu Diamond Head), Sofia, 22 czerwca 2010 r.
Teraz coś zdecydowanie dla fanów cięższego brzmienia. Wielkiej Czwórki myślę, że nikomu przedstawiać nie trzeba, jednak o tym wydarzeniu zdecydowanie warto mówić kiedy tylko jest okazja. Cztery trashmetalowe legendy na jednej scenie, wykonujące wspólnie jeden, świetny utwór, czego chcieć więcej ? Niesamowita energia, świetna publiczność i ogromna porcja talentu. Idealnymi słowami opisał to sam wokalista Metalliki, James Hetfield : "W tej chwili tworzy się historia" i miał on, cholera, rację!
3. Slash & Dave Grohl & Lemmy Kilmister - "Ace of Spades" zespołu Motörhead, Los Angeles, Revolver Golden God Awards, 9 kwietnia 2010 r.
Zostając dalej przy mocniejszych brzmieniach, nie mogło zabraknąć w naszym zestawieniu świetnego połączenia dzikości i energii Grohla, finezyjnej gry Slasha oraz charyzmy Lemmy'ego. Połączenie tych cech doprowadziło do stworzenia prawdziwie wybuchowej mieszanki, która na pewno zainteresuje każdego fana rocka. W trakcie rozdania nagród Revolver Golden God Awards, tych trzech wyjątkowych muzyków, otworzyło galę utworem "Ace of Spades", wykonując go tak jak na ten klasyk przystało, jednak swoimi osobami, nadając mu dodatkowego charakteru, co tylko sprawiło, że chwila ta stała się jeszcze bardziej wyjątkowa.
4. Queen & David Bowie - "Under Pressure", 26 października 1981 r.
Kiedy David Bowie przyjechał do Szwajcarii by nagrać swoją ścieżkę wokalną do utworu Queen "Cool Cat" (która finalnie została wycięta, ponieważ Bowie nie był zadowolony ze swojego występu), nikt nie spodziewał się co może wyniknąć ze spotkania dwóch tak wyrazistych i utalentowanych muzyków jak David Bowie oraz Freddy Mercury. Panowie przystąpili do tworzenia i tak ze zwykłej, spontanicznej improwizacji narodził się cudowny w swej prostocie (choćby prosta, ale charakterystyczna i kultowa już ścieżka bassowa) utwór uwielbiany przez miliony. Talent obu muzyków idealnie oddaje wersja ich wokali nagranych a capella, obok tego nikt nie przejdzie obojętnie.
5. The Highwaymen
Ostatnią pozycje na naszej liście stanowi amerykańska supergrupa "The Highwaymen", składająca się z prawdziwych legend muzyki country. Panowie Cash, Jennings, Nelson i Kristofferson to pionierzy tego gatunku, którzy łącząc swe siły oddali prawdziwego ducha i klimat tej muzyki. Występując wspólnie na scenie tworzyli prawdziwie magiczną atmosferę, przyciągając uwagę swoimi historiami i zaszczepiając w słuchaczach ideę wolności, zamiłowanie do podróży oraz chęć prowadzenia prostego życia.