Pierwsze koncerty rockowych zespołów w Polsce [ZESTAWIENIE]
U2 - 1997
Po raz pierwszy wystąpili na warszawskim Służewcu w 1997 roku, co było wydarzeniem historycznym - zespół, który na "New Year's Day" śpiewał o naszej Solidarności i Lechu Wałęsie, nareszcie odwiedził Polskę parę lat po upadku samego komunizmu. Właśnie dlatego mogliśmy raz jeszcze usłyszeć ten utwór (ku pamięci wspomnianym wydarzeniom), czy na ogromnym ekranie zobaczyć kadry związane z manifestacjami i samym Wałęsą. Całość miała miejsce w ramach trasy "PopMart Tour", a uczestnicy usłyszeli takie utwory jak "I Will Follow" i "One".
The Rolling Stones - 1967
Dwa warszawskie koncerty były w ówczesnych czasach czymś zupełnie wyjątkowym. W erze polskiej Beatlemanii pojawienie się krnąbrnych Londyńczyków dawało nie tylko możliwość zetknięcia się ze wschodzącymi gwiazdami rocka, ale i samym zachodem, tak bardzo odległym dla ludzi stłamszonych PRL-owskim systemem; zespół udał się przecież za tzw. "żelazną kurtynę".
Całość została sfilmowana przez PKF (Polską Kronikę Filmową), co stało się naprawdę ciekawym materiałem i swoistą pocztówką z tamtych czasów. Nie obeszło się bez zamieszek, harmidru, a także interwencji samego MO. Władza stosowała również armatki wodne, a nawet gaz łzawiący. Stonesi koncert zakończyli sztandarowym "(I Can't Get No) Satisfaction".
Metallica - 1987
Metallica zagrała swój pierwszy koncert w Polsce w 1987 roku, a miała przyjechać do naszego kraju już rok wcześniej. Niestety - wszystko przerwała tragiczna śmierć Cliffa Burtona - a zespół zagrał dopiero 10 i 11 lipca w Katowicach. Supportowała ich także "mniejsza" potęga muzyczna, lecz popularna właśnie na polskim gruncie - zespół Kat na czele z Romanem Kostrzewskim.
Amerykanie promowali wówczas album "Master of Puppets", a na setliście fani mogli znaleźć choćby "For Whom the Bell Tolls" i "The Four Horsemen". Wręcz mityczne stały się sytuacje związane z post-koncertowym hałasem: wspólne picie Metalliki z supportem, a także zdemolowany pociąg przez fanów. Była to jazda bez trzymanki: zarówno dla członków zespołu, jak i wszystkich obecnych na katowickim Spodku.
R.E.M. - 2003
Amerykanie zaskoczyli warszawski Torwar swoją formą w 2003 roku, kiedy dali ponad dwugodzinny koncert, rozmawiając przy tym po polsku, jak i grając największe hity. "Losing My Religion", "Everybody Hurts", "Drive", "Man On The Moon" - polscy fani zostali przywitani przez zespół w najlepszy możliwy sposób. Co więcej, można było usłyszeć pewnego rodzaju "urozmaicenia". R.E.M. wykonał piosenkę "Permanent Vacation" z lat 80., czy np. "I'll Take The Rain" z albumu "Reveal".
Na Torwarze Michael Stipe posługiwał się również polskimi słowami, a sam koncert nad wyraz przyjemnie wspominają jego uczestnicy. R.E.M. nie funkcjonuje od 2011 roku, ale kto wie - może kiedyś nastąpi reaktywacja i jeszcze dane nam będzie zobaczyć zespół? Czas pokaże.
KISS - 2019
Zestawienie kończymy wydarzeniem nieco świeższym, bo krakowskim koncertem legendarnej grupy Kiss, która dopiero rok temu po raz pierwszy zagrała w Polsce. Pamiętna była to noc, której najmocniejszą stroną był pokaz sceniczny, masa atrakcji pirotechnicznych (ognie, fajerwerki etc.), a całość została zachowana w tym kiczowato-nastrojowym stylu, do którego Amerykanie przyzwyczajają nas od początku swojej niestandardowej kariery. Kiss przywitał Polskę w wielkim stylu, a fani odwdzięczyli się zespołowi wybitną atmosferą i ładunkiem ogromnej energii.
Warto obejrzeć momenty z tego koncertu, bo jest to gratka dla wszystkich sympatyków rockowego Kissu.