Oto miejsce narodzin heavy metalu. Tu powstała legenda!
Black Sabbath powołali na świat w 1968 r. Tony Iommi, Bill Ward, Ozzy Osbourne oraz Geezer Butler. Obecnie wszyscy wymieniają autorów takich klasyków jak „Paranoid" czy „Iron Man" wśród grup, które miały największy wpływ na kształtowanie heavy metalu.
Zobacz także: Pol'and'Rock 2024. Wspominamy występ Guano Apes. "Jeden z najlepszych koncertów"
W ogóle ich rodzinne Birmingham jest postrzegane jako kolebka tego gatunku. Stamtąd są także choćby inni prekursorzy heavy metalu – Judas Priest.
Tam ukształtował się heavy metal
Black Sabbath oraz Judas Priest na początku swojej działalności wielokrotnie mieli okazję występować w pubie The Crown w Birmingham. Zespół Ozzy’ego Osbourne’a dał tam nawet swój pierwszy występ w karierze. Miejsce to wielu obwieściło „kolebką heavy metalu".
Na scenie rzeczonego angielskiego pubu gościło w latach 60. i 70. także wielu innych słynnych artystów szerzej rozumianego rocka: The Who, Thin Lizzy, Supertramp, Status Quo czy też pierwsze grupy Roberta Planta z Led Zeppelin oraz Marca Bolana z T.Rex.
Lokal przy Station Street istnieje od 1881 r. Niestety przez ostatnią dekadę stał pusty. Birmingham Open Media planowało go kupić, ale nie miało funduszy. Wiele wskazywało na to, że obiekt zostanie zburzony jak wiele innych sławnych miejsc tego typu w Wielkiej Brytanii. Na szczęście teraz udało się obronić to miejsce przed zakusami deweloperów.
Zobacz także: Bon Jovi długo na to czekał. Powrót po latach cierpienia
Pub The Crown uratowany
Mieszkańcy Birmingham postanowili zainterweniować. Ponad 15 tys. osób podpisało petycję nawołującą do uznania całej ulicy Station Street (przy której znajduje się też najstarsze kino na Wyspach, Electric) za „miejsce dumy obywatelskiej, wartości kulturowej i dobra historycznego".
Dzięki temu z pomocą lokalnych władz udało się ostatecznie wpisać mieszczący się tam słynny pub The Crown na listę zabytków klasy II sporządzaną przez brytyjski Departament Kultury, Mediów i Sportu. Nowy status zapewnia obiektowi uznanemu za ważne miejsce dla kultury większą ochronę przed ponownym zagospodarowaniem.
Cytowany przez „The Guardian" gitarzysta Black Sabbath, Tony Iommi, tak skomentował tę decyzję:
Miasta w całej Wielkiej Brytanii chronią swoje muzyczne dziedzictwo, Birmingham nie powinno pozostawać w tyle. The Crown miał dla nas i dla wielu innych artystów ogromne znaczenie. Było to jedno z niewielu miejsc, które wspierały wschodzącą scenę rockową za pomocą klubu bluesowego, gdzie odbył się nasz pierwszy koncert.
Zobacz także: Utwory Krawczyka w metalowej aranżacji? "Składamy mu hołd, dewastując jego szlagiery"
Z kolei historyk muzyki i założyciel Birmingham Music Archive, Jez Collins, dodał w rozmowie z tabloidem: „Trzeba zrobić więcej. Musimy zadbać o ponowne otwarcie The Crown. Musimy przywrócić pub do życia jako miejsce kulturalne, muzyczne i miejsce, które ludzie będą chcieli odwiedzać".