Gary Holt mocno podsumował dwie megagwiazdy popu. "Ludzie jej nienawidzą"
Gary Holt to jeden z najbardziej znanych kompozytorów i gitarzystów, specjalizujących się w gatunku metalowym. Od 1980 roku – z przerwami – występuje z zespołem Exodus, a od 2011 roku jest gitarzystą Slayera. Zastąpił na tej pozycji nieżyjącego już Jeffa Hannemana.
Taylor Swift czy Beyoncé? Gary Holt wskazał swoją faworytkę
W ciągu ostatnich tygodni cała Polska żyła koncertami Taylor Swift, które odbyły się na początku sierpnia w Warszawie. Zarówno publicyści, jak i socjolodzy, a nawet celebryci, analizowali, z czego wynika fenomen Amerykanki.
Inną megagwiazdą gatunku pop jest bez wątpienia Beyoncé. Gary Holt nie kryje jednak sceptycznego podejścia do uwielbienia, którym fani darzą autorkę hitu "Daddy Lessons". Gitarzysta Slayera uważa, że zarówno jej muzyka, jak i publiczna persona należy do mocno "przereklamowanych".
Zobacz także: Dickinson wspomina wizytę w Polsce. "Świat przybrał inny kolor"
To nie koniec zarzutów, które Holt wystosował pod adresem Beyoncé. Muzyk surowo ocenił też jej talent do pisania tekstów, oceniając go jako "średni".
Najbardziej przereklamowany talent na Ziemi – podsumował Gary Holt w podcaście "Scandalous".
Zupełnie inne zdanie Gary Holt ma na temat Taylor Swift. Gitarzysta Slayera ma bardzo dobre zdanie na temat twórczości amerykańskiej piosenkarki, którą wręcz "uwielbia". Nie krył także zaskoczenia, że na Swift spływa tak wielka fala hejtu. Uważa jej sukces za osiągnięty ciężką pracą oraz w pełni zasłużony.
Uwielbiam Taylor Swift! Po co ta cała nienawiść? Jest niezwykle pracowita, jest super cholernie miła dla wszystkich, a ludzie jej nienawidzą. Jest po prostu największą gwiazdą popu na Ziemi i niech jej będzie. Lubię jej piosenki! Nie jestem Swifties, ale gdy radio gra "I Knew You Were Trouble" nie zmieniam stacji. Zawsze lubiłem muzykę pop – wyznał Holt w podcaście "Scandalous".