Rock Radio popiera II edycję kampanii społecznej ,,Zwierzęta też czują ból. Nie pozwól by cierpiały''!
Co prawda zwierzęta nie werbalizują bólu jak ludzie, niemniej jednak odczuwają go w ten sam sposób. Jak podkreśla Prezes Fundacji, Radosław Marter, ból zwierząt to bardzo ważny, ale przemilczany temat. - Uznaliśmy, że problem jest istotny i należy głośno o nim mówić. Szczególnie, że nasza fundacja specjalizuje się w leczeniu zwierząt. W naszej przychodni codziennie spotykamy się z chorymi czworonogami. Często są to naprawdę bardzo trudne przypadki, które wcześniej rozpoznane mogłoby ocalić życie zwierzęcia.
Zdarza się, że nawet doświadczeni właściciele nie radzą sobie z rozpoznawaniem bólu u swoich podopiecznych. To bardzo poważny problem, ponieważ zwierzęta cierpią, a nie otrzymują pomocy. Powodem takiej sytuacji nie jest zła wola ludzi, ale brak podstawowej wiedzy. Dlatego też właściciele powinni bardzo uważnie obserwować swoje zwierzaki, bo często wysyłane przez nie sygnały są bardzo subtelne, a jedyną oznaką cierpienia może być chociażby niechęć do jedzenia i lekka utrata wagi. W każdej sytuacji, gdy podejrzewamy, że naszemu pupilowi coś dolega i może odczuwać ból, powinniśmy niezwłocznie udać się do lekarza weterynarii.
W ramach projektu powstała strona akcji www.zwierzetaczujabol.org na której znajduje się ''Bólometr'' - aplikacja wskazująca poziom bólu jaki odczuwają zwierzęta cierpiące na poszczególne choroby. Wybierając organ i dolegliwość otrzymujemy poziom bólu w skali od 1 do 10.
W akcję ,,Zwierzęta też czują ból. Nie pozwól by cierpiały'' zaangażowały się również znane osoby: Jarosław Boberek, Paweł Królikowski, Michał Olszański, Artur Barciś, Maciej Jabłoński, Aleksandra Nieśpielak, zespół De Mono, Paweł Deląg i Mietek Szcześniak.
Zachęcamy do przekazania 1% podatku na leczenie cierpiących zwierząt - Fundacja Towarzystwo Weterynaryjne KRS 0000 40 6362
Fundacja Towarzystwo Weterynaryjne niesienie pomoc w leczeniu zwierząt, ludziom znajdującym się w trudnej sytuacji materialnej. W pierwszej kolejności do kliniki przyjmowane są zwierzęta najbardziej cierpiące, których stan zagraża ich życiu. Wsparciem weterynaryjnym Fundacja objęła również zwierzęta przebywające w domach tymczasowych oraz porzucone - nawet zwierzę bezpańskie przyprowadza do lecznicy konkretny człowiek, który nie zawsze może (a czasami nie chce) zapłacić za leczenie takiego czworonoga.