[ANATOMIA ROCKA] Freddie Mercury
Freddie Mercury, który urodził się jako Farrokh Bulsara na wyspie Zanzibar, we wrześniu kończyłby 70 lat. Przez całe życie marzył o tym, aby cały świat słuchał jego muzyki. Dokonał tego stając się ikoną. Był mistrzem balansującym na granicy artyzmu i kiczu. W znacznym stopniu zmienił społeczne podejście do gejów i naszej seksualności. Kilka dni temu Międzynarodowa Unia Astronomiczna uhonorowała muzyka nazywając jedną z asteroid jego imieniem.
Krzysztof Skiba:
W latach 80. do Polski przyjeżdżały grupy potworki pokroju Bony M. Nam za bardzo się to nie podobało, dlatego w naszym konspiracyjnym gronie przyjaciół wysyłaliśmy sobie płyty koncertowe Queen sprowadzone z zachodu. (...) Ten zespól był niesamowity! Na tych nagraniach czuć było jak porywa tłumy!
Rafał Rutkowski:
Bardzo żałuje, że nie było mnie na koncercie nieupamiętniającym twórczość Freddiego. Wówczas na Wembley wystąpiły największe gwiazdy m.in. David Bowie, Elton John, Axl Rose i George Michael.
Paweł Małaszyński:
Gdybym miał możliwość spotkania z Freddiem Mercurym to prawdopodobnie poszedłbym z nim do łózka!
Anna Dereszowska:
Grupa Queen kojarzy mi się z wakacjami na mazurach. Miałam 12 lat i pierwszy raz usiadłam za kierownicą. Z głosików wydołowały się dźwięki ''We Are The Champions","I Want It All" czy "The Show Must Go On". W sumie nie powinnam o tym mówić, ale usprawiedliwię się tym, że jeździłam polnymi dróżkami!
Michał Wiraszko:
Myślę, że był bardzo spolaryzowaną postacią. Cieszył się życiem zapraszając na szalone domówki. Z drugiej strony był głęboko nieszczęśliwy, wrażliwy i pogubiony (...) Jeżeli chodzi o dźwięki, harmonie, ekspresję i bycie na scenie osiągnął poziom dzieła sztuki.
Zacznie więcej komentarzy i barwnych anegdot dotyczących wokalisty Queen usłyszycie w najbliższy weekend 10 i 11 września!
zapraszam!
Fredd y Mercury, który urodził się jako Farrokh Bulsara na wyspie Zanzibar, we wrześniu kończyłby 70 lat.