[ANATOMIA ROCKA] Patti Smith

REKLAMA
Patti Smith to nie tylko wokalistka i liderka zespołu, ale przede wszystkim poetka, autorka wielu tomików wierszy oraz rysowniczka, fotografka i pisarka.
REKLAMA

Patti Smith przyszła na świąt w Chicago w 1946 roku. Jej matka była wokalistką jazzową, a ojciec pracował w fabryce. Podziwiałam ojca z dystansu. W jakiś marzycielski sposób wydawał się wycofany z naszego życia domowego. Miły i otwarty, odznaczał się pewną wewnętrzną elegancja, która odróżniała go od naszych sąsiadów. Mimo to nigdy się nie wywyższał. Przyzwoity człowiek, który robił to co do niego należało - czytamy w książce "Pociag Linni M" Patti Smith. Już jako nastolatka zaczęła malować i pisać wiersze. Trafiła do szkoły dla nauczycielek, z której ostatecznie zostaje wyrzucona po tym gdy zaszła w ciążę z młodszym od siebie chłopakiem. Ponieważ nie byłam mężatką, pielęgniarki potraktowały mnie bardzo obcesowo i okrutnie. Zostawiły mnie na stole i dopiero po kilku godzinach poinformowały lekarza, że mam bóle porodowe. Naśmiewały się, że wyglądam jak bitnik i urodzę bękarta, nazywały "córką Draculi" i groziły, że zetną mi długie, czarne włosy - relacjonuje w książce "Poniedziałkowe dzieci" Patti, która jednocześnie dodaje, że w czasach jej młodości żadne środki antykoncepcyjne nie były dostępne, a seks i małżeństwo traktowano jako synonimy. Ostatecznie oddała dziecko do adopcji i ruszyła w świat. Przełomowym i najważniejszym wydarzeniem z życia Patti Smith była podróż do Filadelfii oraz wizyta w tamtejszym muzeum sztuk pięknych. Po raz pierwszy pomyślała o tym by zostać artystką. Udało się.

REKLAMA

Filip Łobodziński

Patti Smith w odróżnieniu od Dylana jest znacznie silniej ukształtowana przez europejski świat kawiarni literackiej.

Organek

Z Patti Smith mam pewien problem. Ona nigdy nie przebiła do mojej estetyki. Podobały mis się bardzo jej książki m.in. ''Poniedziałkowe dzieci'', w której opisuje swoją relacje z fotografem Robertem Mappelthorpem.

REKLAMA

Muniek Staszczyk

Byłem na trzech koncertach Patti Smith. Jej sposób śpiewania musiał zaważyć na wielu wokalistkach. Myślę, że Kora i Pj Harvey musiały słuchać Patti Smith. Kiedyś jej twórczość wydawała mi się przeintelektualizowana, ale kiedy po latach posłuchasz albumu "Horses" to wiesz,że to muzyka z najwyżej półki.

Wojciech Waglewski

Patti Smith jest kobietą, którą wielbię. Parę jej wypowiedzi jest mi niezwykle bliskich podobnie jak sposób postrzegania świata.

REKLAMA

Michał Wiraszko

Zjawiskowa i niepowytwarzana postać, która kojarzy mi się ostatnio z uroczej wpadki na ceremonii wręczenia Nobli.

Więcej wypowiedzi w specjalnym wydaniu Anatomii Rocka, już w najbliższy weekend - 1 i 2 kwietnia!

Ruszamy w sobotę od 9:50!

REKLAMA

Zaprasza

Mariusz Stelmaszczyk

 
REKLAMA

SŁUCHAJ ROCK RADIA

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA