Wydany w 1999 roku „Supernatural” był swoistą próbą powrotu na szczyt podjętą przez zespół SANTANA, ze słynnym Carlosem na czele. (tak, nazwa zespołu to nazwisko) Jednak nie była to samotna przeprawa, świat rocka dawno już nie widział (ani nie słyszał) tak wielu nazwisk zebranych na jednej płycie. Nim jednak o tym, przenieśmy się na sekundkę do początku tej historii.
Młody Carlos Santana z muzyką miał do czynienia od urodzenia. Ojciec przyszłej gwiazdy grał na skrzypcach i uczył syna gry na instrumencie. Już jako dziecko, Santana grał na skrzypcach w zespole taty. Wszystko zmieniło się gdy usłyszał bluesa i rock and rolla. Zamienił skrzypce na gitarę. Z początkiem lat sześćdziesiątych cała rodzina "Santanów" postanowiła przeprowadzić się z Meksyku do Kalifornii. To tam młody Carlos założył swój pierwszy zespół. Jednak nim został sklasyfikowany na 15 miejscu najlepszych gitarzystów świata i na długo przed wprowadzeniem go do Rock and Roll Hall Of Fame, zespół pod nazwą „Carlos Santana blues band” nie odnosił szczególnych sukcesów. Po pierwszym koncercie w 1967 roku promotor koncertowy stwierdził, że jedyne co może zaproponować Carlosowi po tym co zobaczył, to zmywanie naczyń w restauracji „Tick Tock's Drive”
Dwa lata po tym wydarzeniu, zespół już pod nazwą Santana nagrał swój debiutancki album który dotarł na 4 miejsce Billboard 200. Grupa w tym czasie zagrała na legendarnym festiwalu Woodstock obok takich artystów jak Jimi Hendrix czy Canned Heat. Tak zaczęła się wielka kariera mistrza gitary. Trwała ona aż do lat 80 kiedy to płyty muzyka, przestały się świetnie sprzedawać a kolejne single, nie stawały się hitami. Artysta mógł popaść w zapomnienie gdyby nie włodarze wytwórni Arista Records. Pod koniec lat 90 wspomniana wytwórnia postanowiłą zaryzykować i wpompować miliony dolarów aby wesprzeć zespół Santana w powrocie na szczyt. Do nagrywania kolejnej płyty zatrudniono szereg producentów z najwyższej półki, m.in. The Dust Brothers, Alex Gonzalez czy Wyclef Jean. Udało się, album „Supernatural” okazał się być gigantycznym sukcesem, sprzedał się w prawie 30 mln egzemplarzy.
Zaśpiewany przez Roba Thomasa singiel „Smooth” dotarł na szczyt listy Billboard'u.
Robert Kelly Thomas, za napisanie i zaśpiewanie hitu na płycie, otrzymał aż trzy statuetki Grammy. Jego macierzysty zespół Matchbox Twenty, był swego czasu dosć popularny, jednak nigdy nie zrobił takiej kariery, jak utwór napisany przez wokalistę na płytę Santany.
Kolejnym wielkim hitem na płycie był singiel „Maria Maria” zaśpiewany przez duet r'n'b The Product G&B. Wokaliści zostali odkryci i przyprowadzeni na nagrania płyty przez Wyclef Jeana, czyli jednego z producentów. „Maria Maria” był jedynym znaczącym przedsięwzięciem w jakim ta dwójka wzięła udział w calej swojej historii. Z ciekawostek - The Product G&B z niewiadomych przyczyn nie zostali nagrodzeni Grammy za ten utwór, choć inni wokaliści zaangażowani przy "Supernatural" (Thomas i Everlast) takie statuetki otrzymali.
Na płycie zaśpiewało sporo młodych ale też i starszych, uznanych artystów, m.in. Lauren Hill, Cee Lo Green (Znany z duetu Gnarls Barkley i przeboju „Crazy”)Dave Matthews z Dave Matthews Band oraz Eric Clapton.
Większość gości przyszło z własnymi kompozycjami, które później zmieniano tak, aby pasowały do stylu Santany - jedyną piosenką napisaną w duecie było "Love of My Life" (powstała we współpracy z Dave'em Matthewsem).
Album zdobył łącznie osiem statuetek Grammy (w tym w najważniejszej kategorii czyli album roku) zgarnął również trzy nagrody na gali „Latin Grammy Awards” Jest również najlepiej sprzedającym się albumem w historii, artysty który już został wprowadzonym do Rock and Roll Hall of Fame.