Dawid Podsiadło znika na rok!
Młody twórca, który zdobył rozgłos występując w programie "X Factor" , od kilku lat nieprzerwanie pracuje.
- Od 2012 roku, od maja, kiedy miałem maturę, skończyłem szkołę muzyczną i skończyłem przygodę z talent show, to zaczęła się kolejna ogromna przygoda, czyli życie artysty - tłumaczył na antenie TVN24.
23-latek więc postanowił na chwilę rozstać się z muzyką, by nieco odpocząć i zasmakować życia z dala od show-biznesu.
- Nie wiem, jakie jest inne życie i chciałbym je zobaczyć - wyjaśniał. - Odpocząć, nabrać dystansu, poszukać inspiracji do nowych rzeczy, bo wydaje mi się, że rzeczy, które do tej pory zrobiłem, są pierwszym rozdziałem, albo raczej prologiem. I kiedy odpocznę i zacznę robić muzykę na nowo, to moim zdaniem będzie lepsza i skorzysta na tym sztuka, więc to dobrze.
Wolny czas chce spędzić z rodziną i najbliższymi, za którymi - pochłonięty obowiązkami zawodowymi - bardzo się stęsknił. - Choć to uczucie tęsknoty i wyrzuty sumienia spowodowane tym, że tego czasu jest naprawdę mało, działa moim zdaniem dobrze na relację, przynajmniej w moim przypadku, bo to wszystko jest bardziej intensywne - dodał.
Podsiadło 9 grudnia zakończył imponującą trasę koncertową, której zwieńczeniem był występ na warszawskim Torwarze. - Nigdy nie graliśmy na naszym koncercie dla tylu osób, nigdy tak długo, z takim zestawem wyjątkowych artystów, w takim miejscu i w ogóle, w ogóle masakra - napisał kilka godzin przed występem na Facebooku. - Pozostaje mi tylko życzyć Wam przyjemnych chwil, bezpiecznej drogi na koncert i do domku potem. Dzisiaj coś się kończy. Oczywiście jednocześnie coś się zaczyna.