Dziadek punka, Iggy Pop skończył w piątek 70 lat. Wokalista zespołu The Stooges przyjaźnił się i tworzył z Davidem Bowie, Lou Reedem i każdym, kto w muzyce rockowej był najdziwaczniejszy, a więc i najciekawszy.
Z okazji urodzin, Iggy otrzymał wiele wspaniałych życzeń, zarówno od fanów, jak i kolegów po fachu. Henry Rollins, były wokalista zespołu Black Flag, zadedykował jubilatowi specjalny artykuł w LA Weekly:
"W tych przyprawiających o mdłości czasach, zawsze staram się szukać czegoś, co warto świętować. To taki sposób na przeciwstawienie się temu, co przeciwstawia się tobie. Nieposłuszeństwo w rytm muzyki pozwala najlepiej dowalić złym gościom, jednocześnie sprawiając, że czujesz się świetnie robiąc to. (...) Wszystkiego najlepszego, gepardzie-włóczykiju z sercem pełnym napalmu!".
Nie zabrakło też życzeń muzycznych. Jarvis Cocker, lider zespołu Pulp, nagrał wraz z Chillym Gonzalesem specjalną, "passengerową" wersję "Happy Birtday To You". Posłuchajcie koniecznie, właśnie tak powinno się od tej pory śpiewać przy torcie!
