Jamesowi Hetfieldowi nie przeszkadza Justin Bieber w koszulce Metalliki

REKLAMA
Wokalista zespołu Metallica uważa, że każdy może chodzić w tym na co ma ochotę.
REKLAMA

W 2015 roku Justin Bieber spotkał się z ogromną falą negatywnych komentarzy po tym, jak umieścił na Instagramie swoje zdjęcie w koszulce z logo Metalliki. Wkrótce jednak okazało się, że fani zespołu są dużo bardziej wykluczający niż jego członkowie. Gdy James Hetfield opublikował na stronie grupy odręcznie napisaną notatkę "Top Ten Things Of 2015", oprócz "Poznania Roberta Planta" i "Obserwowania Jak Moje Dzieci Rosną" znalazł się tam także "Justin Bieber W Koszulce Metalliki".

REKLAMA

W niedawnym wywiadzie dla New York Post, Hetfield wrócił do kwestii "bycia prawdziwym fanem":

"Pamiętam, że gdy cała ta historia z Justinem Bieberem obiegła sieć, pomyślałem sobie "I co z tego?". To jest Ameryka, możesz sobie nosić cokolwiek, k****, chcesz. Nawet jeśli nie zna historii grupy - w porządku. Sam noszę masę rzeczy, o których nie mam pojęcia, tylko dlatego że podoba mi się logo. (...) Ludzie próbują mnie zaskoczyć tekstami w stylu: "Moja babcia headbanguje do waszej muzy, a ma 120 lat!" albo "Nazwałem dziecko na twoją cześć.". Ok, nie dziwi mnie, że ktoś lubi Metallicę. Wszyscy są tu mile widziani. Od kołyski, aż po grób, jesteśmy razem z wami".

W innym fragmencie wywiadu muzyk komentował jak bardzo rozwścieczyła go awaria mikrofonu podczas wspólnego występu Metalliki z Lady Gagą na tegorocznej gali z okazji rozdania nagród Grammy.

"Czułem się zawstydzony, już dawno się tak nie wkurzyłem. Gdy coś idzie nie tak, nawet jeśli nie mam na to wpływu, to i tak odczuwam silny stres. (...) Wszystko skończyło się jednak dobrze, bo ostatecznie śpiewałem do jednego mikrofonu z Lady Gagą - może nawet bardziej niż ona by tego chciała. Dzięki temu czułem, że nasza współpraca jest pełniejsza".

REKLAMA
 
REKLAMA

SŁUCHAJ ROCK RADIA

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA