W ostatnim odcinku programu "The Late Show With Stephen Colbert" pojawił się Paul Simon, znany z duetu Simon & Garfunkel, a także ze swych solowych projektów. Podczas pogawędki z muzykiem, Colbert zapytał, dlaczego w repertuarze Simona nie ma już klasycznego numeru "The 59th Street Bridge Song (Feelin' Groovy)" nagranego w 1966 roku. Wygląda na to, że Paul ma wątpliwości, czy przeboje, które napisał przed laty z Artem Garfunkelem pasują do klimatu obecnych czasów:
"Och, nie znoszę tej piosenki. Wydaje się taka naiwna, wiesz? Zupełnie nie w stylu 2017 roku".
Jak zawsze pomocny Stephen Colbert zaproponował artyście pomoc w przerobieniu utworu na współczesną modłę - czyli mniej patrzenia na rosnące kwiatki i czucia się klawo, więcej chaosu i polityki:
"Hello lamppost, nice to see ya / We might get bombed by North Korea"
"Kellyanne Conway makes no sense / And even if Trump goes, we're stuck with Mike Pence"
Jak to dobrze, że Simon & Garfunkel nagrali także tak ponadczasowe piosenki o ciemności jak "The Sound Of Silence".
