Zobacz klip do piosenki Chrisa Cornella "The Promise"
Chociaż teledysk nie wykorzystuje scen z filmu, to bezpośrednio nawiązuje do tematyki wojny. Znajdują się tam sceny przedstawiające śpiewającego i grającego na gitarze elektrycznej muzyka w studiu w Broolynie i Nowym Jorku oraz fragmenty z wstrząsającego dokumentu "Cries From Syria" w reżyserii Evgeny Afineevsky.
Rockman podczas premiery piosenki tak mówił o swoim dziele:
"The Promise" to przede wszystkim hołd złożony tym, których straciliśmy podczas ludobójstwa Ormian. Ale ten numer rzuca także światło na niedawne okrucieństwa. Tych samych metod, zbrodni przeciwko ludzkości używano w Bośni, Darfurze, Rwandzie, a teraz w Syrii.
Nie próbowałem nagrać numeru, który brzmiałby jak z 1915 roku, ale też nie chciałem, żeby było słychać w nim odniesienia do współczesności, bo oczywiście w tamtym czasie nie było takich artystów jak The Beatles czy Metallica, czy czegokolwiek co ma odniesienie do moich muzycznych pomysłów.
Współtwórca klipu tak wypowiedział się o muzyku:
Jego muzyka i teksty nie tylko rzucają światło na temat ludobójstwa ormiańskiego i kryzysu praw człowieka we współczesnych czasach, ale także będą inspirować ludzi i zapewnić nadzieję na nadchodzące lata.