Sir Paul McCartney odzyskał prawa autorskie
Angielski Sąd w grudniu orzekł, że interpretacja umów w sprawie praw autorskich do pierwszych utworów Sir Paula na mocy angielskiego prawa przewyższa amerykańskie prawo. Co za tym idzie, "wyklucza to możliwość wykonywania przez członków grupy praw z USA, co powoduje, że prawo własności wnoszącego roszczenie do praw autorskich zostało zakończone przed upływem terminu ważności"
W myśl tego orzeczenia, McCartney miał przestać otrzymywać grandy z tytułu praw autorskich do tych piosenek. Gdy nastąpił ten moment, postanowił walczyć o swoje.
W styczniu, wspólnie z Sony Settle Beatles, złożył pozew w amerykańskim sądzie o odzyskanie utraconych praw. Szczegóły pozwu nie są znane.
Jak donosi Ultimate Classic Rock, adwokat Sir Paula, Michael Jacobs, w rozmowie z szefem okręgowym USA, stwierdził, że "Strony rozstrzygnęły tą sprawę poprzez zawarcie w poufnym porozumieniu ugody i wspólnie wystąpiły do Trybunału o przedstawienie przez Trybunał w załączonym projekcie odrzucenia wyżej wymienionej skargi bez uszczerbku".
Przepis, na który się powoływał w pozwie, pochodzi z Kodeksu Stanów Zjednoczonych i stanowi, że:
"Upływ terminu otrzymywania premii może nastąpić w dowolnym momencie przez okres pięciu lat, począwszy od dnia upłynięcia pięćdziesięciu sześciu lat od daty pierwotnego zabezpieczenia praw autorskich lub od dnia 1 stycznia 1978 roku, w zależności od tego, która z tych dat nastąpi później".
Termin upłynąć miał 5 października 2018 roku.