W czasie, gdy fani spekulują o możliwości powrotu do Kiss, gitarzysta zagrał z Frehley's Comet. Oryginalny Space Ace był w centrum spekulacji na początku tego roku, kiedy to fani zastanawiali się czy wróci do Kiss. Pogłoski napędzane były współpracą z Paulem Stanleyem oraz nowinami o twórczych interakcjach z basistą Gene Simmonsem. 20 września duet zadebiutował po raz pierwszy od 16 lat, kiedy obydwaj wystąpili na koncercie charytatywnym.
Stanley postanowił zahamować spekulacje o powrocie Frehley'a. W rozmowie z magazynem Bilboard powiedział:
"Mamy relację, a połączenie i świętowanie dobrych rzeczy które razem zrobiliśmy jest wspaniałe. Cieszę się, że mogę robić wszystko, co tylko potrafię dla każdego, kto pomógł umieścić mnie w miejscu, w którym się znajduję, ale to nie oznacza powrotu do ludzi i rzeczy z przeszłości".
Poniżej nagranie z ostatniego koncertu. "Rock Soldier" w wykonaniu Frehley's Comet.
