Tom Petty planował trasę koncertową

REKLAMA
Artysta, tuż przed śmiercią planował trasę koncertową, skupioną na albumie "Wildflowers" z 1994 roku.
REKLAMA

Petty powiedział w tym roku, że chce rozszerzyć "Wildflowers" na zestaw dwóch płyt, zgodnie z pierwotnym planem, a następnie zaśpiewać utwory z albumu na scenie.

REKLAMA

- To płyta skromniejsza, z dala od przebojów. Tom chciałby ruszyć z nią w trasę, ale to jest nasza 40 rocznica. Zróbmy najpierw to - powiedział Mike Hartbell z Heartbreakers.

Według magazynu Rolling Stone, do wspólnych występów z Tomem, przygotowywała się Norah Jones, z którą miał ruszyć w trasę jeszcze w tym roku.

- Poprosił mnie, abym zadzwonił do niektórych osób i przekonał się czy któraś z nich ruszy z nim w trasę. Jedną z nich była Norah, która nie zastanawiała się ani chwili - zdradza Tony Dimitriades, długoletni menadżer Petty'ego.

 

Ostatnio pojawiły się również nowe informacje na temat zdrowia amerykańskiego muzyka przed śmiercią. Petty i Heartbreakers zakończyli jubileuszową trasę, na tydzień przed śmiercią artysty. Podobno muzyk mógł mieć złamane lewe biodro, które planował zoperować dopiero po zakończeniu touru.

REKLAMA

- Nie wiem jak to się stało, chyba nie wiedział co robi - mówi Dimitriades, który ostrzegał Toma przed wyjazdem w trasę w tym stanie. Przestroga menadżera nie podziałała... - Dlaczego nie? - zapytał Petty. - Zrobię to na krześle, jeśli będę musiał.

Amerykański muzyk zmarł niespodziewanie 2 października, w wieku 66 lat.

 
REKLAMA

SŁUCHAJ ROCK RADIA

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA