Lorde w utworze Bruce'a Springsteena

REKLAMA
Podczas ostatniego koncertu, który odbył się w Christchurch w Nowej Zelandii, Lorde wykonała cover "I'm on Fire" z repertuaru Bruce'a Springsteena.
REKLAMA

Lorde powiedziała publiczności, że ona i gitarzysta Ray Suen właśnie przeprowadzili próbę dźwięku do utworu „Born in the U.S.A.” w klasycznym stylu, i że ich wykonanie było totalnym "eksperymentem". Artystka dodała, że podczas pisania swojego nowego albumu „Melodrama”, utwór „I’m On Fire” miał dla niej specjalne znaczenie. Przypomnieć należy, że trzy lata wcześniej, także w jej rodzinnym kraju, Springsteen zaśpiewał jej piosenkę "Royals". 

REKLAMA
 

W marcu 2014 roku, gdy Springsteen i E Street Band koncertowali w Nowej Zelandii i Australii, muzyk otworzył swój koncert w Auckland, rodzinnym mieście Lorde, z niespodziewaną akustyczną interpretacją "Royals". Młoda artystka wspominała wtedy, że wszyscy w Nowej Zelandii mówili o tym wydarzeniu i pisali na jej Twitterze "Nie uwierzysz w to, co się właśnie stało!". W jednym z wywiadów, wyznała wtedy, że to był dla niej największy zaszczyt, że tak niesamowity artysta jak Bruce Springsteen wykonał jej utwór.

 
REKLAMA

SŁUCHAJ ROCK RADIA

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA