Najbardziej metalowa reklama w historii?

REKLAMA
Jak tu nie kochać Japonii...
REKLAMA

Japońska firma Nissan zajmująca się produkcją noodli, wypuściła reklamę ich najnowszego produktu. W roli głównej występuje firmowa maskotka, kurczak Hiyoko-chan. Musze przyznać, że dawno nie widziałem czegoś tak doskonałego. Słodki kurczak podpisujący pakt z diabłem, zniszczenie, bogowie i ogólnie destrukcja świata? Proszę bardzo! Sprawdźcie sami:

REKLAMA
 

Jeszcze lepszą robotę wykonał portal Anime News Network, zajmujący się anime, mangą i ogólnie japońską popkulturą. Cudnie wytłumaczyli, co dzieje się w reklamie:

Zgodnie z historią, posąg widziany na początku to istota zwana "Akuma no Kimura". Hiyoko-chan uczestniczy w rytuałach demonów, aby zaspokoić swoje pragnienie doskonałości i dokonać tego czego brakuje do jej osiągnięcia. Dalej dowiadujemy się, że demon nie jest tak naprawdę zewnętrzną istotą, a raczej odzwierciedleniem demonicznej postaci istniejącej w ludziach, której nie można zniszczyć.
Reklama powtarza zwroty "Sugu oishii, sugoku oishii" (od razu pyszne, super pyszne). To powtórzenie ma przypuszczać, że samo wyrażenie nie ma już znaczenia poza zaklęciem dostępu do podświadomości. W końcu zwrot zamienia się w "jigoku oishii" (piekielnie pyszne). Zmiana zachodzi naturalnie do punktu, w którym słuchacz nie zauważa różnicy w brzmieniu słów "pyszne", jak i "piekło"
Po transformacji Hiyoko staje się diabłem o imieniu Caym, nawiązanie do apokryficznego demona znanego również jako Camio, który wyglądem przypomina ptaka. Demon jest dobrze znany w Japonii z powodu artysty M.L.

Kultura japońska nigdy nie przestanie mnie zaskakiwać...

REKLAMA

SŁUCHAJ ROCK RADIA

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA