Dave Grohl "uczcił" swój słynny upadek ze sceny.

REKLAMA
Wokalista Foo Fighters to na pewno postać nietuzinkowa i na każdym koncercie można obstawiać u bukmachera co tym razem wymyśli.
REKLAMA

12 czerwca 2015 roku, Dave Grohl był w szale koncertowym na stadionie Ullevi w szwedzkim Göteborgu. Niestety nie zauważył, że scena ma swój koniec i spadł z niej łamiąc nogę. Wokalista nie poddał się, dokończył koncert ale kilka następnych musiało się nie odbyć.

REKLAMA
 

Nie zatrzymało to zespołu - trasa ruszyła znowu, jednak sam wokalista został delikatnie unieruchomiony – grał w bucie ortopedycznym siedząc na specjalnie przygotowanym stanowisku.

 


Dave postanowił przypomnieć szwedzkim fanom, podczas wtorkowego koncertu to pamiętne zdarzenie. Wynajęty kaskader, ubrany i umalowany niczym wokalista Foo Fighters, wszedł na scenę, podszedł do tego samego miejsca i zasymulował upadek, spadając jednak na wcześniej przygotowany materac. Dla oglądających to z dalszej perspektywy, wszystko przypominało powtórkę z rozrywki. Po chwili prawdziwy Dave wkroczył na scenę omijając szerokim łukiem brzeg.

 
REKLAMA

SŁUCHAJ ROCK RADIA

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA