Dziury w pamięci gwiazdy The Who

REKLAMA
Roger Daltrey zapowiedział wydanie autobiografii jesienią tego roku, jednak nie jest to takie łatwe. Poważne wstrząsy mózgu, których doświadczył, spowodowały luki w jego pamięci.
REKLAMA

Angielskiego zespołu The Who wraz z założycielem i wokalistą Rogerem Daltrey'em nikomu chyba nie trzeba przedstawiać. Zaliczani do wielkiej trójcy „brytyjskiej inwazji” zapisali się w historii muzyki rockowej wielkimi literami, a ich biografie i opowieści z życia legend wciąż intrygują fanów. Z tego też powodu frontman grupy postanowił napisać autobiografię, która ukazać się ma jesienią 2018r.

REKLAMA

Jak w ostatnim wywiadzie powiedział sam artysta: „Trzy lata zajęło mi porozdzielanie wydarzeń z mojego życia tak, aby dokładnie ulokować w pamięci kto, co, kiedy i dlaczego zrobił, oddzielić mity od rzeczywistości oraz rozwikłać, co naprawdę wydarzyło się w Holiday Inn w 21. urodziny Keitha Moon'a.”

Dalej wspomina:
„Najbardziej przerażające we wspomnieniach jest to, że w życiu miałem cztery poważne kontuzje głowy. Przez nie pojawiają się ogromne luki, a ja się martwię dlaczego. Ale właściwie nie ma co się dziwić.”


Najpoważniejszego wstrząsu mózgu doznał podczas prób na koncert The Who's Quadrophenia w londyńskim Hyde Park w 1996r. Został tam uderzony stojakiem mikrofonowym przez skompromitowanego muzyka glam rockowego Gary'ego Glittera, co skutkowało również złamaniem oczodołu.

 

Autobiografia ma się ukazać za pośrednictwem wydawnictwa Blink Publishing, którego dyrektor zarządzający stwierdził, że Daltrey napisał wciągający tekst, zabawny i pełny anegdot.
Sam autor podkreśla, że nie chce, by książka była kolejną przeciętną biografią – przede wszystkim ma być ciekawa dla czytelnika i ma dokładnie opisywać zarówno czasy Rogera w The Who, jak i jego działalność solową i przemyślenia.

REKLAMA

SŁUCHAJ ROCK RADIA

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA