3. sierpnia 1963r. w amerykańskim mieście Downey w Kalifornii przyszło na świat dziecko, które miało zmienić oblicze ciężkiego grania.
James Hetfield już od najmłodszych lat przejawiał muzyczne talenty. Jako dziewięciolatek (dzięki namowom mamy) rozpoczął naukę gry na fortepianie, która potrwała 3 lata. Następna była perkusja, by w końcu sięgnąć po gitarę z którą kojarzony będzie aż po dzień dzisiejszy.
Jak sam stwierdził, muzykę w jego sercu zaszczepiła kolekcja winyli jego przyrodniego brata (nie przeszkodził nawet zakaz dotykania tych płyt!), a miłość do ciężkiego brzmienia narodziła się w momencie „odkrycia” przez przyszłego frontaman'a Metalliki debiutanckiego albumu Black Sabbath.
14-letni Hetfield próbował również swoich sił w sporcie – chciał dostać się do szkolnej dróżyny futbolowej, jednak warunkiem było ścięcie długich włosów, które były jego dumną. Jak można się domyślić, ostatecznie włosy zostały, a drużyna musiała obyć się bez nowego zawodnika.
Narodziny Metalliki przypadają na rok 1981, kiedy to nasz bohater poznał perkusistę Larsa Ulricha. Po kilku kombinacjach, pierwszy oficjalny koncert legendarnego zespołu odbył się 14.03.1982r. w Radio City w Anheim. Na pierwszy, niezapomniany album studyjny fani musieli czekać do 1983 roku, ale opłaciło się – na świat wyszedł „Kill 'Em All”.
Od tamtego czasu wydanych zostało 12 albumów studyjnych (ostatni „Hardwire... To Self-Destruct” z 2016r.), 3 mini-albumy oraz 4 wydawnictwa koncertowe.
