Steve Perry przygotowuje nową płytę?

REKLAMA
Steve Perry największą popularność zdobył jako wokalista legendarnego Journey. Jego solowy dorobek obejmuje dwa wydawnictwa, jednak po 1994 r. fani nie doczekali się już żadnych nowych, autorskich materiałów. Czyżby miało się to zmienić już wkrótce?
REKLAMA

Steve Perry był wokalistą zespołu Journey w latach 1977 – 1998. Na ten okres przypadają również daty powstania największych hitów grupy, takich jak „Don't Stop Believin” czy „Open Arms”. Próbował również swoich sił solo, jednak nagrał tak jedynie dwa albumy: „Street Talk” oraz „For the Love of Strange Medicine”. Pierwszy z nich uzyskał dwukrotny status platynowej płyty oraz zajął 12. miejsce na liście Billboard 200, drugi natomiast pokrył się złotem i zajął pozycję 15 w tym samym zestawieniu.

REKLAMA

Od pewnego czasu zauważyć można ciekawe zachowania na kontach społecznościowych artysty. Powstały nowe konta na Twitterze, Facebooku czy Instagramie, nie są wprawdzie zweryfikowane, ale wszystkie w opisach mówią o sobie, jako o „oficjalnych”. Co najciekawsze, nie ma na nich nic, poza tajemniczym wideo.

Możemy przeczytać w nim tylko jedno, odręcznie napisane zdanie „I know it's been a long time comin'”, co możemy przetłumaczyć jako „Wiem, że minęło dużo czasu”.


Czyżby była to zapowiedź nadchodzącego materiału? Może artysta w końcu przygotował dla swoich fanów nowy materiał, którym chce się pochwalić?

Nadzieje na nowe wydawnictwo były już rok temu, kiedy to artysta zapowiadał wydać płytę po śmierci swojej partnerki:

REKLAMA

- „Poznałem kogoś i zakochałem się w tej osobie" - powiedział . "Straciłem tę osobę przez raka piersi cztery lata temu, w tym czasie napisałem kilka piosenek i zanim się z nią spotkałem, trochę naszkicowałem, a więc około roku temu zacząłem nagrywać.”

Miejmy nadzieję, że w końcu nadszedł czas, gdy materiał jest gotowy i tylko czeka na opublikowanie.

REKLAMA

SŁUCHAJ ROCK RADIA

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA