"Królowa Soulu" w ciężkim stanie

REKLAMA
Aretha Franklin tytułowana oficjalnie jako "Królowa Soulu" jest ciężko chora. Najbardziej wykreowana artystka w historii Billboardu zmaga się ze śmiertelną chorobą i nie wiadomo czy jeszcze kiedyś wyjdzie na scenę.
REKLAMA

Aretha Franklin swoją przygodę z muzyką zaczęła w wieku 14 lat – już wtedy nagrywała pierwsze utwory w profesjonalnym studiu, a 5 lat później podpisała pierwszy kontrakt z profesjonalną wytwórnią. „Królową Soulu” nazywana jest od 1967 r. dzięki singlowi „Respect” za który otrzymała dwie nagrody Grammy, a jej nazwisko poszybowało na sam szczyt „Billboardu'.
Franklin wydała 112 singli, a każdy był świetnie notowany. Zdobyła 18 nagród Grammy i sprzedała ponad 75 milionów płyt na całym świecie. Jest również pierwszą kobietą, którą wprowadzono do Rock and Roll Hall of Fame.

REKLAMA

Obecnie stan kultowej piosenkarki określany jest jako bardzo ciężki. Przebywa w swoim domu w Detroit w otoczeniu przyjaciół i rodziny. Artystka ma 76 lat, na muzyczną emeryturę przeszła rok temu, kiedy rozpoczęły się jej poważne problemy zdrowotne.

 

- „Jej ostatni publiczny występ odbył się w Filadelfijskim Mann Center w sierpniu 2017 roku. Był to cudowny pokaz, ponieważ Aretha walczyła z wyczerpaniem i odwodnieniem. Aretha jest otoczona przez rodzinę i bliskich jej ludzi. Będzie opłakiwana jako matka, siostra, przyjaciółka, kuzynka. Ale jej spuścizna jest większa niż życie" – napisał serwis Showbiz411.com.

Serwiz TMZ podaje, że Franklin walczy z rakiem, a jej waga spadła do 86 funtów, tj. niecałych 40 kg. „Bliski przyjaciel” gwiazdy zdradził, że rzekomo powiedziano mu, że ma się przygotować, bo artystka umiera.

REKLAMA

SŁUCHAJ ROCK RADIA

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA