Syn Collins'a dołączy do Genesis?
Przez poważne uszkodzenia nerwów, Phil Collins musiał zrezygnować z kariery perkusisty, jednak dusza muzyka nigdy w nim nie umarła. W zeszłym roku zorganizował swoją solową trasę koncertową „Not Dead Yet!”, podczas której w rolę perkusisty wcielił się... 16-letni syn muzyka.
W ostatnim wywiadzie dla Rolling Stone artysta powiedział, że muzycy Genesis byli zaskoczeni talentem ich syna i jest możliwość, że chłopak zostanie zaproszony do zespołu.
Collins zapytany o możliwość ponownego zjednoczenia zespołu odpowiedział:
„Nie powiedziałbym, że nie ma takiej możliwości. Ja, Mike i Tony jesteśmy jeszcze całkiem blisko. Nie mogę sobie wyobrazić natomiast, jak by to było, gdybym nie grał na perkusji... ale wszystko jest możliwe”. Po chwili dodał: „Myślę, że jeśli zrobimy cokolwiek, to musiałoby być to z Nickiem na perkusji, ponieważ nie sądzę, że jestem w stanie sam zagrać. Myślę, że ich opinia o Nicku jest wystarczająco wysoka, aby mogli go zabrać na podkład zespołu.”
Wszystkie te informacje - jak mówi Collins - są jeszcze niepotwierdzone i mogą nie dojść do skutku. Nie omawiał głośno takiego układu ze wszystkimi członkami Genesis, ale z pewnością ciekawie byłoby zobaczyć zespół znowu razem na scenie w dodatku z kilkunastoletnim perkusistą.