Powrót Davida Lyncha na srebrny ekran?
W ostatnich latach David Lynch nie mógł narzekać na brak zajęcia. Powrót „Twin Peaks", Festival of Disruption, czy wydanie albumu z utworami z lat 90., które skomponował ze swoim długoletnim współpracownikiem muzycznym Angelo Badalamentim pod pseudonimem Thought Gang- wszystkie te składowe tworzą obraz wszechstronnego artysty, który nie marnował czasu i który swój ostatni pełnometrażowy film nakręcił w 2006 roku (Inland Empire). Okazuje się jednak, że powrót mistrza na srebrny ekran wydaje się być bardzo prawdopodobny. Reżyser podobno przymierza się do ekranizacji biografii słynnego bluesmana- Roberta Johnsona, którego postać do dziś budzi kontrowersje i jest otoczona tajemnicą.
Jak podaje magazyn „Vulture” David Lynch ponoć zamierza zekranizować biografię „Love in Vain: The Life and Legends of Robert Johnson” Alana Greenberga z 1983 roku. Podobno reżyser zaczął zbierać fundusze na ten cel. Lynchowi ponoć spodobał się scenariusz napisany na podstawie owej książki. Jak sam miał powiedzieć jest on „pół baśnią, pół historią autentyczną”.
Owe doniesienia są jednak sprzeczne z wypowiedzią, jakiej udzielił w zeszłym roku w rozmowie z „The Sydney Morning Herald”. Lynch stwierdził, że wiele filmów nie odnosi sukcesów finansowych, mimo że są znakomite, a te, które odnoszą sukcesy finansowe, nie są filmami, które sam chciałby tworzyć. Zapytany, czy w takim razie nakręcił już swój ostatni film, odpowiedział krótko: „Tak”
Czy historia legendy bluesa, otoczona tajemnicą i niedopowiedzeniami w stylu samego Lyncha zmieni zdanie reżysera? Jeżeli tak, to możemy spodziewać się niesamowicie opowiedzianej historii Roberta Johnsona.
David Lynch nadal pozostaje aktywny w innych sferach artystycznych. Oprócz powrotu z serialem "Twin Peaks", nakręcił też film krótkometrażowy „What Did Jack Do?”. Kilkakrotnie pojawił się też jako aktor i muzyk (w tym na płycie Marka Żebrowskiego „Polish Night Music” z 2015 roku). W tym roku napisał też książkę „Room to Dream”.