Rocznica śmierci Michela Hutchence'a

REKLAMA
Dziś mija 21 lat od samobójczej śmierci lidera grupy INXS.
REKLAMA

Michael Hutchence urodził się w Lane Coast na przedmieściach Sydney. Przez długie lata mieszkał w Hongkongu, uczył się języka kantońskiego, pływał i stale pisał wiersze. W wieku ośmiu lat po raz pierwszy nagrał dźwięk zabawki Świętego Mikołaja w lokalnym sklepie, a w wieku jedenastu lat nagrał kolędę dla fabryki zabawek- właśnie tak zaczyna się historia jednego z najbardziej charyzmatycznych i wyjątkowych muzyków XX wieku.

REKLAMA

Podczas bójki w szkole średniej Michael poznał późniejszego twórcę muzyki INXS Andrew Farrissa, który pomógł go bronić. Po powrocie do Australii w 1977, poznał resztę rodziny Farrissów, którzy mieli zespół muzyczny o nazwie The Farriss Brothers: Andrew, Tim i Jon. W 1979 formację przemianowano na INXS. Występując w pubach Michael zdobył doświadczenie sceniczne, przy czym zasłynął nie tylko jako wokalista, ale również jako autor tekstów większości piosenek zespołu.
Z czasem do grupy doszli także: Garry Gary Beers grający na basie oraz Kirk Pengilly grający na gitarze i saksofonie.

W 1980 roku zespół nagrał pierwszy album INXS. Pierwszym singlem był „Simple Simon” (maj 1980), a następnie pierwszy hit „Just Keep Walking
Hutchence wyprowadził INXS na najwyższe miejsca światowych list przebojów z „Never Tear us Apart” (1987), „New Sensation” (1987) i „Need You Tonight” (1987) na czele. Niemniej jednak, ci najbliżsi twierdzili, że prawdziwy Michael był niezbyt pewną siebie osobą, a nawet nieśmiałą.

 

Mimo, że przez swoją atrakcyjność seksualną często był porównywany do Jima Morrisona i Micka Jagera, osobiście pozostawał pod ogromnym wpływem Iggy'ego Popa i Nicka Cave'.

W swoim życiu udało mu się zaistnieć nie tylko w świecie muzycznym. W 1986 zadebiutował w roli Sama w dramacie Psy w kosmosie (Dogs In Space) z Saskią Post. Potem zagrał w kolejnych filmowych produkcjach - Frankenstein wyzwolony (Frankenstein Unbound, 1990) jako Percy Shelley i w komediodramacie Limp (1999) jako Clive. Tworzył nowe teksty, szukał wyzwań i korzystał z życia. Współtworzył muzykę do filmów: Batman Forever (1995), Żyleta (1996) i Bez Twarzy(Face/Off, 1997).

REKLAMA

W 1992 roku,podczas przejażdżki rowerowej w Kopenhadze, taksówka niebezpiecznie zajechała mu drogę. Poirytowany całą sytuacją wokalista uderzył pięścią w maskę samochodu, na co taksówkarz odpowiedział kilkoma ciosami. W wyniku obrażeń u Hutchence’a doszło do uszkodzenia kilku nerwów, przez co utracił zmysły węchu oraz smaku. Życie piosenkarza od tamtego czasu nie było łatwe. Stał się agresywny, pełen niepokoju. Coraz częściej wybuchał w otoczeniu kolegów z zespołu, czego szczególnie doświadczył Garry Gary Beers, któremu Michael groził nożem podczas napadu furii w studiu nagraniowym. Zmagał się także z depresją, która została dodatkowo pobudzona przez oskarżenia brytyjskiej prasy.

 

W międzyczasie na rynku pojawiła się nowa płyta zespołu, zatytułowana „Elegantly Wasted”. Michael, który koił smutki zażywając prozac, ruszył wraz z zespołem w trasę promującą krążek. Nocą 18 listopada 1997 roku przyleciał do Sydney. Był w dobrym humorze, żartował z dziennikarzami i pozdrawiał fanów. Nic nie wskazywało, aby miało dojść do jakiejkolwiek tragedii. Dodatkowo zbliżało się 20-lecie INXS, a on sam szykował się do pracy nad solową płytą. Kilka dni później spotkał się na obiedzie ze swoim ojcem i macochą. Podczas tego spotkania ojciec Hutchence’a niepokoił się stanem psychicznym syna, Michael zapewniał jednak, że wszystko jest w najlepszym porządku.

Po powrocie do hotelu Ritz-Carlton, Michael spędził czas z przyjaciółmi – aktorką Kym Wilson i jej chłopakiem. Kilka godzin później zatelefonował do Pauli Yates-brytyjskiej dziennikarki telewizyjnej, żony Boba Geldofa, z którą łaczył go romans, oraz z którą miał córkę.

Okazało się, że sąd przyznał prawo do opieki nad dziećmi Bobowi Geldofowi i Michael nie spędzi świąt ze swoją córeczką. Dla wokalisty był to cios w samo serce. Próbował jeszcze nakłonić telefonicznie Geldofa, by pozwolił mu zobaczyć się z dzieckiem. Ten jednak pozostawał nieugięty. Następnie skontaktował się z byłą dziewczyną, Michelle Bennett, prosząc ją o spotkanie przy śniadaniu oraz menedżerką Marthą Troup (nagrał jej na automatycznej sekretarce wiadomość, w której mówił, że „ma już wszystkiego dosyć”). Michelle przybyła na miejsce i pukała do drzwi pokoju Michaela. Nie otwierał. Zostawiła mu więc wiadomość i zeszła na dół.

REKLAMA

Do spotkania nigdy nie doszło.

 

Niedokończony tekst piosenki, zdjęcia Pauli i Tiger (córeczki muzyka), tabletki prozacu oraz dwie puste butelki po likierze –  to właśnie znaleziono przy nagim ciele Michaela. Wokalista powiesił się na pasku ze skóry węża. Zdaniem koronera, Derricka Handa, badania toksykologiczne potwierdziły obecność alkoholu, kokainy, prozacu i innych lekarstw w organiźmie piosenkarza.

Ceremonia pogrzebowa odbyła się 27 listopada 1997 roku w katedrze św. Andrzeja w Sydney. Nick Cave wykonał w jej trakcie utwór "Into My Arms".

Tak brzmiało oficjalne oświadczenie rodziny po śmierci muzyka:

REKLAMA
Cała rodzina Hutchence'ów jest niezwykle zaszokowana i zasmucona nagłą śmiercią naszego syna. Michael był inspirującym, utalentowanym artystą, który swoją twórczością poruszył wielu ludzi na całym świecie. Będziemy za nim tęsknić.

Dwa lata po śmierci, w grudniu 1999 roku, ukazał się solowy album Michaela Hutchence'a. W nagraniach udział wziął przyjaciel muzyka i kolega po fachu, Bono, który tak wypowiedział się w swoim liście o śmierci Michaela:

 Był kolesiem, w którego towarzystwie dobrze się czułeś. Łatwo było się z nim dogadać, podczas gdy ja nie należę do łatwych we współżyciu. W pewien sposób się równoważyliśmy. Od jakiegoś czasu jednak go nie widziałem, bo obydwaj byliśmy zajęci swoimi sprawami. Trudno mi to wszystko zrozumieć.

W dniu 21 rocznicy tragicznej śmierci Michela Hutchence'a warto przypomnieć sobie jego wyjątkową postać.

 
REKLAMA

SŁUCHAJ ROCK RADIA

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA