Czego nie wiesz o "Powerslave" Iron Maiden?

REKLAMA
Pewnie wielu z nas swoją przygodę z ostrymi brzmieniami zaczynali od Iron Maiden. Dzisiaj ich piąty krążek - "Powerslave" kończy 35 lat.
REKLAMA

Ile odbiorów tyle gustów, jednakże przez wielu uznawany jest za najlepszy i najostrzejszy w całej dyskografii zespołu. Niewątpliwie odegrał istotną rolę w historii muzyki metalowej. To właśnie „Powerslave” przyczynił się do zorganizowania najdłuższej trasy koncertowej - World Slavery Tour, która odbyła się na przestrzeni '84 i '85 roku. Właśnie wtedy, za sprawą tego albumu Iron Maiden po raz pierwszy odwiedzili Polskę jeszcze za Żelazną Kurtyną. Zagrali wówczas 5 koncertów.

REKLAMA

Przy „Powerslave” Iron Maiden stanęło przed trudnym zadaniem polegającym na dopasowaniu a nawet poprawieniu tego, co osiągnęli za sprawą „Piece of Mind” (1983). Dzięki ciężkiej pracy muzyków krążek pozostaje mocnym filarem kształtującym angielską kapelę.

Z okazji 35. urodzin tego albumu przygotowaliśmy dla was kilka ciekawostek odnośnie krążka! Na samym początku weźmy na warsztat warstwę tekstową, która w dużej mierze była zainsiporwana różnymi wydarzeniami historycznymi i tekstami kultury.

„Rime Of The Ancient Mariner” został zainspirowany poematem o takim samym tytule, który został napisany na przestrzeni XVIII/XIX wieku. Autorem jest angielski filozof i pisarz Samuel Taylor Coleridge. Przez wiele lat był najdłuższym utworem Iron Maiden. Tekst napisał Steve Harris. 

 

„Aces High" nawiązuje do Bitwy o Anglię, w której istotną rolę odegrali Polacy z Dywizjonu 303. Kampania powietrzna pomiędzy lotnictwem niemieckim i angielskim miała miejsce w 1940 roku.

REKLAMA
 

To już nie pierwszy raz kiedy angielski zespół heavymetalowy zainspirował się serialem „The Prisoner". Po raz pierwszy nawiązali do produkcji na albumie The Number Of The Beast. Na Powerslave do serialu odnosi się Back In the Village.

 


Utwór „The Duellist" (Pojedynek) został zainspirowany filmem Ridleya Scotta o tym samym tytule z 1977 roku. Natomiast „Flash Of The Blade" został użyty w soundtracku do filmu Dario Argento - „Phenomena”.

 

Iron Maiden przyzwyczaiło swoich słuchaczy do niekonwencjonalnych grafik na okładkach albumów. Za „Powerslave” odpowiedzialny był Derek Riggs.Stworzył także maskotkę zespołu, Eddiego. Jeśli przyjrzycie się bliżej dostrzeżecie logo artysty, które zostało umieszczone tuż nad wejściem do piramidy. Na okładce użyte zostały zwroty „Bollocs”, „Indiana Jones Was here 1941”, „What A Crap of Crap” i „Wot, No Guiness?”. Aha, Myszka Miki dołożyła swoje trzy grosze na okładce

REKLAMA

SŁUCHAJ ROCK RADIA

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA