Półminutowy fragment okazał się motywem z nowego utworu Shot in the dark – to brzmieniowo wciąż ta sama, czysto rockowa energia rodem z Highway to hell.
Miłym zaskoczeniem dla wszystkich fanów zespołu jest wokalny powrót Briana Johnsona. AC/DC potwierdziło, że na basie zagra Cliff Williams, a za bębnami zasiądzie ponownie Phil Rudd.
Nieznana jest jeszcze data premiery albumu, ale sam zwiastun wystarczył słuchaczom, by w internecie zawrzało. Pojawiły się także wzmianki o tym, że na część nowego materiału składać się będą kompozycje, jakie zdążył współtworzyć nieżyjący już brat Angusa, Malcolm.
Ostatni album studyjny wydali 6 lat temu, w 2016 r., z powodu problemów zdrowotnych Briana Johnsona śpiewał z nimi Axl Rose (Guns N’ Roses), a rok później zmarł gitarzysta i współzałożyciel grupy, Malcom Young.
