50 lat temu Led Zeppelin wydali swój słynny album!

REKLAMA
Świat usłyszał "Stairway to Heaven" pół wieku temu! Płyta, która zmieniła oblicze rocka, została nagrana w ciężarówce!?
REKLAMA

Czwarty album studyjny brytyjskiej grupy rockowej został nagrany 1971 roku we współpracy z Atlantic Records.

REKLAMA

Na początku nie miał mieć żadnego tytułu. Propozycje, które pojawiły się na początku to „Four symbols" (a ang. „Cztery symbole"), „ZoSo" albo „Runes" ( z ang. runy), które nawiązywałyby do znaków wygrawerowanych po wewnętrznej stronie samego krążka.

Pomysł zespołu na wydanie albumu owianego tajemnicą, bez nazwy i z zupełnie nowymi brzmieniami, zdaniem wielu producentów stałby się zabójstwem dla ich kariery. Jak już wiemy z historii efekt był zupełnie odwrotny.

Nazwany przez krytyków „arcydziełem heavy rocka", album „Led Zeppelin IV" w ciągu tygodnia dotarł na szczyt listy przebojów w Wielkiej Brytanii i utrzymał się tam przez następne 90. tygodni. W Stanach Zjednoczonych był najlepiej sprzedającym się krążkiem Zeppelinów.

Większa część płyty została napisana i nagrana w starej posiadłości na wsi, w Hampshire, gdzie zespół spędził około miesiąca. Wypożyczyli od Rolling Stones mobilne studio w ciężarówce i nagrywali w nim nowe pomysły.

REKLAMA

„Mieszkaliśmy w tym rozpadającym się domu i to było niesamowite" mówił w jednym z wywiadów, wokalista Robert Plant. Jego zdaniem bez zmiany otoczenia nie udałoby im się uzyskać tego świeżego, enigmatycznego brzmienia na płycie.

Płyta „Led Zeppelin IV" stała się najbardziej popularnym tytułem dzięki legendarnemu „Stairway to Heaven", które stało się znakiem rozpoznawczym zespołu. Hit jest uznawany za jedną z najlepszych ballad rockowych wszech czasów.

Jimmy Page i Robert Plant zaczęli pisać ten przełomowy numer w 1970 roku podczas krótkiej przerwy, przed rozpoczęciem piątej ogromnej trasy koncertowej zespołu po Stanach. Siedząc w starej, zabytkowej chatce w Walii, jedynie z kartką papieru, ołówkiem i magnetofonem, skomponowali większość utworu.

Zespół grając na żywo „Stairway to Heaven" często wydłużał go do aż 10 minut. Solówka grana na charakterystycznej dwugryfowej gitarze za każdym razem brzmiała nieco inaczej, a Robert Plant dodawał improwizowane teksty.

REKLAMA
 

W 1994 roku utwór trafił na Rock and Roll Hall of Fame w kategorii 500 piosenek, które ukształtowały historię rocka.

REKLAMA

SŁUCHAJ ROCK RADIA

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA