Już za chwilę Święta, w końcu trochę wolnego. Z pewnością najdzie Was ochota na jeden z klasyków filmowych. Poniżej produkcje, które jednak polecamy omijać szerokim łukiem.
1. „Święty Mikołaj kontra Marsjanie"
W tym filmie z 1964 roku zostaje uprowadzony przez kosmitów ma Marsa, aby poprawić nastrój tamtejszych dzieci… Nic dodać, nic ująć. Scenarzysta naprawdę zasługuje na Oscara!
2. „Jack Frost 2: Zemsta zmutowanego zabójczego bałwana"
Ustalmy jedną rzecz. Wszystko co ma w tytule słowa „zemsta" i „bałwan" musi być złe. Żeby widzowie nie mieli wątpliwości co ich czeka, sam plakat uprzedza o jakże wysokiej jakości tego filmu. Złowieszczy bałwan znowu atakuje…! Uwaga, trailera tego filmu nie da się odzobaczyć.
3. „Jingle All The Way" czyli „Świąteczna Gorączka"
Arnold Schwarzenegger i jego wyjątkowe zdolności aktorskie są wszystkim znane. I tym razem nasz Terminator nie zawiódł! Lata 90. i seria „śmiesznych" pomyłek w szale świątecznych zakupów.
4. „Dziadek do orzechów" w wersji 3D.
Był potencjał, był budżet, ale to nie mogło się dobrze skończyć. Jest za to duże osiągnięcie! To jeden z 44 filmów w historii kina, który otrzymał 0% w ocenach na Rotten Tomatoes.
5. „Karate Christmas Miracle"
Karate Kid ubrany w strój elfa walczy z Mikołajem? Jak mały chłopiec zdobędzie czarny pas w karate, skoro ma czas tylko do Świąt?! Zobaczcie jak rozwija się ta dramatyczna fabuła… filmu klasy już chyba nawet nie B, tylko F.
6. Napakowany Święty Mikołaj czyli „Santa with Muscels"
Hulk Hogan w roli złego milionera, który w stroju Świętego Mikołaja, uratuje albo zniszczy Wasze Święta. Pościgi, wybuchy, gromada małych dzieci i jeszcze w tym wszystkim grupa przestępcza diabolicznych naukowców. Ktoś tutaj chyba trochę przesadził z wizją artystyczną...
Jeśli komuś jeszcze mało, na koniec coś dla wytrwałych. Mały bonus pt. „Święty Mikołaj i lodowy króliczek". Tak, właśnie tak nazywa się ten krótki film. Nie wiem czy trzeba to dalej komentować sprawdźcie sami:
Wesołych Świąt i miłego nie oglądania!
