Konflikt w System of a Down trwa. Perkusista szczerze o konfliktach w zespole

REKLAMA
Amerykański zespół od 2005 roku nie nagrał nowego albumu. Muzycy koncertują coraz mniej, a atmosfera w grupie nie jest najlepsza. John Dolmayan postanowił skomentować obecną sytuację. Za jeden z problemów uważa podejście Serja Tankiana.
REKLAMA

System of a Down to zespół założony w 1994 roku. 30 czerwca 1998 roku wydali swój debiutancki album zatytułowany po prostu "System of a Down". W okresie działalności nagrali pięć albumów studyjnych. Ostatni miał premierę w 2005 roku. Od tamtej pory grupa nie może zebrać się i wejść do studia. Problemów jest wiele, ale jednym z nich może być wokalista Serj Tankian.

REKLAMA

Zobacz także: Pidżama Porno wróci z nowym albumem. Jak idą prace?

Problematyczny Serj Tankian

Jakiś czas temu perkusista John Dolmayan był gościem podcastu "Battleline Podcast", w którym zdradził, co dzieje się za kulisami. Powiedział, że Serj Tankian chciał opuścić zespół już dawno temu. Grupa nie może też dojść z nim do porozumienia. Wokalista nie chce współpracować i to ma być głównym powodem stagnacji twórczej zespołu. Dolmayan uważa, że grupa powinna już dawno rozstać się z Tankianem i znaleźć kogoś na jego miejsce.

"Serj już od dawna nie chciał być w zespole. I szczerze mówiąc, prawdopodobnie powinniśmy byli rozstać się około 2006 roku" - mówił perkusista.

REKLAMA

Zdaniem Dolmayana grupie dobrze zrobiłaby rozłąka z Tankianem. Uważa, że ciągłe czekanie zmarnowało mnóstwo lat z ich życia. Jak powiedział:

"Może byłoby lepiej, gdybyśmy poszli dalej, znaleźli kolejnego wokalistę na album lub dwa, dalej robili muzykę i sprowadzili Serja z powrotem później, gdyby chciał wrócić. To chyba byłoby lepsze. W tej chwili myślę, że zmarnowaliśmy 15, może 20 lat naszego życia na czekanie"

Zobacz także: Iron Maiden gra od 48 lat, a po wyróżnieniu ani śladu. "Mamy to gdzieś"

System of a Down zjednoczony

REKLAMA

Mimo napięć i braku porozumienia, grupa zdołała nagrać dwa utwory w 2020 roku. Powstały na potrzeby wsparcia osób, które zostały dotknięte wojną między Azerbejdżanem, Armenią a Republiką Górskiego Karabachu. Zespół zebrał wówczas 600 tysięcy dolarów. Pieniądze zostały przekazanie organizacji charytatywnej.

Po publikacji tych utworów pojawiła się pozytywna atmosfera wokół zespołu. Jednak nie w jego środku. Rozbieżności między muzykami są na tyle duże, że nie są w stanie koncertować. Jednym z powodów są problemy zdrowotne Tankiana. Reszta członków chciałaby grać więcej koncertów i przygnębia ich stagnacja.

"Wydaje mi się, że chcielibyśmy pracować dużo więcej, ale Serj ma teraz problem z kręgosłupem i po prostu nie chce koncertować tak często, jak reszta z nas. […] Nie wiem, czy to oznacza, że po prostu się rozstaniemy, zapomnimy o tym i zakończymy karierę, czy też ruszymy naprzód z kimś innym, czy może Serj się pojawi. Ostatecznie najlepszym scenariuszem dla mnie byłby ten, w którym Serj by powrócił i moglibyśmy dać jakieś 15, 20 koncertów rocznie. […] To dla mnie ważne" - powiedział Dolmayan.

Zobacz także: Metalowa kapela Ghost zagrała utwór Tiny Turner. Niezwykły cover!

REKLAMA

Co z kolejnym albumem?

W tym roku System of a Down zagrał jeden koncert. Wkrótce powinni świętować kolejną rocznicę premiery debiutanckiego albumu. Nie zapowiada się jednak, by cokolwiek miało się z tej okazji wydarzyć. Dolmayan nie ukrywa frustracji z takiego stanu rzeczy. Zdradził, że kilka utworów już czeka na nagranie, ale nic się z nimi nie dzieje.

"Nie wiem, co się wydarzy. Nawet mówienie o Systemie mnie wkurza, bo wiem, jaki mamy potencjał. I wiem, że jeśli nagramy album, będzie fantastycznie, bo mamy piosenki, które są gotowe od pięciu, sześciu lat. Musimy tylko się zebrać i je nagrać. Nie wiem, czy to się stanie, czy nie" - dodał na koniec perkusista.

REKLAMA

SŁUCHAJ ROCK RADIA

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA