Wzruszający hołd Paula McCartney'a dla Jimmy'ego Buffetta. "Miał niezwykłą żądzę życia"
Jimmy Buffett był cenionym wokalistą i autorem tekstów. Tworzył utwory głównie w swojej niszy, czyli tzw. tropikalnej muzyce rockowej. Wylansował takie hity jak "Come Monday" (1974) czy "Cheeseburger in Paradise" (1978).
Najbardziej jednak zapisał się utworem "Margaritaville" z 1977 r. Ten w rankingu "piosenek stulecia" słynnej Recording Industry Association of America (RIAA) znalazł się na 234. miejscu.
Amerykański muzyk nigdy nie zwalniał tempa na długo. Koncertował do końca swojego życia. Buffett zmarł w ostatni piątek, 1 września, w wieku 76 lat.
Zobacz także: Powrót ikon rocka. The Rolling Stones z zapowiedzią nowego utworu
Śmierć Jimmy’ego Buffetta
O śmierci Jimmy’ego Buffetta poinformowano na jego oficjalnej stronie. Jak napisano, "odszedł spokojnie w nocy 1 września, w otoczeniu rodziny, przyjaciół, muzyki i psów". Dodano, że "przeżył życie, jakby śpiewał piosenkę, do ostatniego tchu i będzie go brakowało tak wielu".
Potem sprecyzowano, że w ostatnich czterech latach Buffett mierzył się z rakiem skóry, ale pomimo tego nieustannie występował. Ostatecznie jednak nie udało mu się pokonać choroby.
Zobacz także: Kim Thayil kończy 63 lata. Takie osiągnięcia ma gitarzysta Soundgarden
McCartney ze wzruszeniem wspomina Buffetta. "Był wyjątkowy"
Wiele osób z branży złożyło kondolencje rodzinie Buffetta i wspominało go w swoich postach. Również Paul McCartney oddał mu hołd w długim i wzruszającym wpisie na swojej oficjalnej stronie internetowej oraz profilach w mediach społecznościowych.
Wygląda na to, że tak wielu wspaniałych ludzi odchodzi z tego świata, a teraz Jimmy Buffett stał się jednym z nich. Znałem go od jakiegoś czasu i uważałem za jednego z najmilszych i najbardziej hojnych ludzi" – zaczął.
Podkreślił, że tamten odznaczał się "niesamowitą żądzą życia i pięknym poczuciem humoru". Były lider The Beatles dodał, że opowieści Buffetta zawsze były jak jego muzyka: "egzotyczne, bujne i obejmowały rejsy żeglarskie oraz surfing".
Do ostatniej chwili w jego oczach błyszczał humor, który mówił: "Kocham ten świat i będę cieszyć się każdą minutą, która w nim żyje". Wielu z nas będzie tęsknić za Jimmym i jego niesamowitą osobowością – zaznaczał.
Zobacz także: Ozzy Osbourne wciąż cierpi. Problemy nie ustają
Ikona Beatlesów o pracy z Buffettem
McCartney przytoczył historię o tym, jak spotkał się z Buffettem podczas wakacji:
"Pamiętam, że zapomniałem wówczas zabrać ze sobą gitary na wyjazd, a bardzo chciałem zagrać. Jimmy powiedział, że pożyczy mi jedną ze swoich. Kiedy odparłem, że jestem leworęczny, poprosił swojego technicznego, żeby ponownie naciągnął struny w instrumencie tak, żebym mógł na nim grać".
Jak dodała ikona Beatlesów, potem Jimmy podarował mu specjalną gitarę dla leworęcznych, którą wykonał jeden z jego kolegów. "To piękny instrument i za każdym razem, gdy na nim gram, będzie mi przypominać, jakim wspaniałym człowiekiem był Jimmy" – napisał.
Zobacz także: Alice Cooper kontrowersyjnie o osobach transpłciowych. Internet huczy
Ocenił też, że jego przyjaciel miał świetną wyobraźnię i intuicję, dzięki czemu pisał piosenki niezwykle umiejętnie i szybko. McCartney wspomniał przy tym jedną ze wspólnych "naprawdę zabawnych" sesji nagraniowych.
Udzielał się gościnnie w utworze Buffetta pt. "My Gummy Just Kicked In", który miał pierwotnie ukazać się 8 września br. Dzięki temu usłyszał też inne nowe, niewydane jeszcze kompozycje zmarłego muzyka. Wskazał:
"Szczególnie podobała mi się piosenka "Bubbles Up". Powiedziałem mu, że nie tylko piosenka jest świetna, ale też wokal jest prawdopodobnie najlepszym, jaki kiedykolwiek słyszałem. Zamienił on zwrot nurków używany podczas szkolenia ludzi pod wodą w metaforę życia. Stanowiła ona, że kiedy jesteś zdezorientowany i nie wiesz, gdzie jesteś, po prostu podążaj za bąbelkami, a one zaprowadzą Ciebie na powierzchnię".
Swój wpis McCartney zakończył słowami: "Na razie, Jim. Byłeś wyjątkowym mężczyzną i przyjacielem, a poznanie Cię i pokochanie było dla nas wielkim zaszczytem. Bąbelki w górę, przyjacielu".