The Beatles wracają w wielkim stylu! "Łzy wszędzie"
The Beatles to jedne z największych legend muzyki. Słynna czwórka z Liverpoolu sprzedała najwięcej, bo aż 600 mln, swoich płyt na całym świecie. Ze swoim wizerunkiem i 12 płytami studyjnymi mieli ogromny wpływ na kulturę. Przy czym działali razem jedynie 10 lat.
Teraz zespół zaprezentuje swoją pierwszą po 53 latach i ostatnią w dorobku piosenkę "Now and Then". Czy kompozycja będzie miała szansę jakkolwiek zbliżyć się do takich nieśmiertelnych klasyków grupy jak choćby "Let It Be", "Help!", "Hey Jude", "All You Need Is Love" czy "Yesterday"?
Zobacz także: Serj Tankian zdradził szczegóły najnowszego projektu. Wyda autobiografię?
Wielka czwórka z Liverpoolu powraca przy małej pomocy AI
Jak wiadomo, dwóch członków The Beatles – John Lennon i George Harrison – nie żyje już od wielu lat (odpowiednio od 43 i 22). Czy to oznacza, że zabraknie ich w "ostatniej piosence" The Beatles (ang. "Last"), jak do niedawna nazywano "Now And Then"? Nie.
Na początku roku Paul McCartney wyjawił w rozmowie z BBC Radio 4, że sztuczna inteligencja AI umożliwiła "wyizolowanie" wokalu Lennona i gitary Harrisona ze starego dema formacji. Dzięki temu można było obudować wokół nich nowe partie instrumentalno-wokalne, zmiksować, a tym samym dokończyć "ostatnią piosenkę".
Kilka miesięcy później Ringo Starr wyjawił "Variety", że nic tam nie zostało sztucznie wygenerowane.
– To naprawdę głos Johna, głos Paula, George na gitarze rytmicznej (…). Dwie nowe, dodane rzeczy to bas Paula i ja na perkusji (…). To piękna piosenka (…), w której jesteśmy we czterech. To nasza ostatnia kompozycja – tłumaczył.
Potem przez jakiś czas było cicho o utworze. Dopiero parę dni temu Beatlesi zamieścili w sieci zdjęcie tajemniczej kasety, którą pokazano też przy pomocy projektorów w kilku miejscach Liverpoolu. Niedługo później otrzymaliśmy już zdecydowanie konkretniejszą zapowiedź.
Zobacz także: Wielki powrót Green Day. Oto nowy singiel grupy!
Premiera ostatniego utworu The Beatles lada chwila
Na profilach The Beatles w mediach społecznościowych przekazano niesamowicie dobre wieści dla fanów. Otóż "ostatni utwór" czwórki z Liverpoolu, który nazwano ostatecznie "Now And Then", pojawi się już 2 listopada o godz. 15 czasu polskiego.
Singla będzie można posłuchać na platformach streaminowych oraz na YouTube, a także nabyć tak w wersji cyfrowej, jak i na płytach, kasetach czy winylach. Na drugiej stronie wydawnictwa dodano pierwszy singiel grupy z 1962 r. pt. "Love Me Do".
"’Now And Then’ to ostatnia piosenka Beatlesów – napisana i śpiewana przez Johna Lennona, skomponowana przez Paula McCartneya, George'a Harrisona i Ringo Starra, a teraz wreszcie ukończona przez Paula i Ringo ponad cztery dekady później" – przekazano.
Niespodzianek jest więcej. Na 1 listopada zaplanowano premierę 12-minutowego dokumentu o tym samym tytule, który opowiada o kulisach tworzenia utworu. W sieci można już zobaczyć jego zwiastun.
Dodatkowo 10 listopada światło dzienne ujrzą reedycję składanek Beatlesów: "1962-1966" (znanej jako "The Red Album") i "1967-1970" (nazywanej "The Blue Album"). Zamieszczono na nich oryginale utwory z nowymi miksami oraz kilka dodatkowych kawałków.
Fani ikon nie kryli zachwytu, ekscytacji i niedowierzania.
"Czyli będę mógł powiedzieć swoim dzieciom, że żyłem w czasach, kiedy Beatlesi wydali nowy kawałek?!", "Wydali singiel już za mojego życia!", "Dobra. To się dzieje! Zachowajmy spokój", "Łzy wszędzie!" – pisali na Instagramie.
Zobacz także: 40. rocznica wydania "Shout at the Devil" Mötley Crüe. Z tej okazji ukaże się specjalna wersja albumu