Zespół Led Zeppelin powstał w 1968 r. Zakończył działalność, kiedy żelazny skład w postaci wokalisty Roberta Planta, gitarzysty Jimmy’ego Page’a, basisty i klawiszowca Johna Paula Jonesa oraz perkusisty Johna Bonhama zmieniła śmierć tego ostatniego. Miało to miejsce w 1980 r.
Zobacz także: Ozzy Osbourne straszy wnuczkę? "Boi się go"
Choć brytyjska grupa działała tylko 12 lat, to dorobiła się statusu legend rocka i hard rocka. Stworzyła 8 cenionych albumów (które sprzedano aż 300 mln kopii) i wiele przebojów uważanych dziś za ponadczasowe klasyki. Do takich z pewnością należy zaliczyć „Stairway to Heaven".
Tajemnicza okładka czwartej płyty
„Stairway to Heaven" pochodzi z czwartej studyjnej płyty Led Zeppelin wydanej w listopadzie 1971 r. Co ciekawe, to wydawnictwo nie posiadało oficjalnego tytułu. Był to akt protestu ze strony muzyków, którzy byli nieco rozgoryczeni faktem, że ich poprzedni album nie spotkał się po premierze ze zbyt entuzjastycznymi reakcjami.
Stąd czwarty krążek nazywano powszechnie po prostu „IV" albo „Led Zeppelin IV". Niektórzy mówili na niego również „Four Symbols" z powodu czterech symboli umieszczonych na okładce płyty, które miały odnosić się do każdego członka formacji.
Zobacz także: PAIN i Ensiferum zagrali w Krakowie. Koncert w skandynawskim klimacie z nutką egzotyki [RELACJA]
Jak na ironię, to właśnie to anonimowe wydawnictwo zdobyło największe uznanie wśród słuchaczy i krytyków. Od lat jest uważane za jedno z najlepszych w historii rocka. Magazyn „Rolling Stone" umieścił je w 2003 r. na 66. miejscu listy „500 albumów wszech czasów".
Zagadka rozwiązana
Led Zeppelin chcieli, żeby okładka czwartej płyty była równie tajemnicza jak tytuł. To im się udało. Widniała na niej zniszczona ściana, na której wisiał z kolei obraz ukazujący tajemniczego pochylonego mężczyznę niosącego wiązkę chrustu na plecach.
Plant wyszukał ten obraz w jednym z antykwariatów w Reading. Jednak ani on, ani reszta muzyków, nie zdawali sobie sprawy, kogo to dzieło przedstawiało. Ludzie przez lata próbowali to ustalić. W końcu po 52 latach się udało.
„The Guardian" podał, że dwa lata temu Brian Edwards podczas badania historii hrabstwa Wiltshire, odnalazł kopię rzeczonego obrazu z okładki Led Zeppelin. Po kolejnych miesiącach żmudnej pracy doszedł do prawdy na temat tego dzieła.
Zobacz także: Zadziwiające, co pojawiło się w tekstach Nirvany. Nawet producent był w szoku
Okazuje się, że obraz zrobiono w oparciu o zdjęcie z 1892 r. autorstwa nauczyciela fotografii, Ernesta Howarda Farmera. Jeden z egzemplarzy opatrzono podpisem „strzecharz z Wiltshire„. Tym strzecharzem na zdjęciu był, jak ustalono, angielski wdowiec z miasta Mere, nazywający się Lot Long (1823-1893).
Fotografię przedstawiającą tego mężczyznę będzie można podziwiać w 2024 r. na wystawie „The Wiltshire Thatcher: A Photographic Journey Through Victorian Wessex" w muzeum w Wiltshire.
