Krzysztof Zalewski ma starszego brata. Nie znali się przez 18 lat
Krzysztof Zalewski i Igor Brejdygant podzielili się swoją rodzinną historią, kiedy gościli w programie "Dzień Dobry TVN". Jak relacjonował wokalista w 2019 roku, gdy miała miejsce rozmowa, przez większość dzieciństwa i okresu dorastania miał dość ograniczony kontakt z ojcem. To Stanisław Brejdygant, znany polski aktor. Z tego powodu Zalewski — urodzony z pozamałżeńskiej relacji gwiazdora kina — nie zdawał sobie sprawy z posiadania starszego brata.
Krzysztof Zalewski nie wiedział o starszym bracie?
Do przełomu w relacjach ojca i syna doszło, kiedy Krzysztof Zalewski miał 13 lat. Wynikało to z problemów zdrowotnych mamy wokalisty, która potrzebowała pilnego pobytu w szpitalu.
Przeszła operację i przez jakiś czas było dobrze, mieszkaliśmy sobie we dwoje. Byłem dzieciakiem, nikt mi nie powiedział, że nie wycięli mamie całego guza i że on zaczął odrastać — tłumaczył Krzysztof Zalewski w programie.
Zobacz także: Teledysk do "Bite My Head Off". The Rolling Stones i McCartney "rozsadzili tę budę"
Pięć lat później Krzysztof Zalewski pomyślnie dostał się do "Idola". Tamten czas był dla młodego artysty szczególny nie tylko ze względu na udział w talent show. Występ zbiegł się w czasie właśnie z poznaniem starszego brata, czyli Igora Brejdyganta.
Igor Brejdygant — kto to?
Igor Brejdygant przyszedł na świat jako syn Stanisława Brejdyganta oraz Neli Obarskiej, śpiewaczki operetkowej i aktorki. Starszy brat Krzysztofa Zalewskiego odziedziczył po rodzicach zamiłowanie do sztuki i kultury. Zdecydował się nawet podjąć studia na Wydziale Organizacji Sztuki Filmowej Państwowej Wyższej Szkole Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej im. Leona Schillera w Łodzi.
Zobacz także: Niezły Gość w Rock Radiu: Katarzyna Wolwowicz
Inaczej niż jego przyrodni brat, Igor Brejdygant nie zdecydował się na karierę wokalną. Zamiast tego odnosi liczne sukcesy jako pisarz powieści kryminalnych. Ma też na koncie autorstwo wielu scenariuszy filmowych, m.in. do "Prostej historii o morderstwie", "Szadzi" czy "Erynii".
Zobacz także: Axl Rose z zarzutami o brutalną napaść. "Traktował ją jak własność"