"Born in the U.S.A." wcale nie wychwala Ameryki. O tym śpiewał Springsteen

REKLAMA
"Born in the U.S.A." Bruce'a Springsteena to jeden z najbardziej spektakularnych hitów w karierze tego rockmana. Piosenka, którą chętnie wykorzystywał m.in. Ronald Regan, uchodzi za jeden z najbardziej niezrozumianych hitów wszech czasów. Dlaczego? Jego autor wcale nie zamierzał wychwalać Ameryki, wręcz przeciwnie!
REKLAMA

„Born in the U.S.A." przez wiele lat uchodził za patriotyczną piosenkę, skomponowaną na cześć Stanów Zjednoczonych. Rzeczywistość jest jedna zupełnie inna. Bruce Springsteen przez tekst utworu opowiada o wpływie wojny w Wietnamie, która w rezultacie odcisnęła piętno na amerykańskim społeczeństwie.

REKLAMA

„Born in the U.S.A.": źle zrozumiany czy cynicznie wykorzystany?

Bruce Springsteen był niezwykle popularnym artystą przede wszystkim w latach 80. Jego muzyki słuchały całe pokolenia fanów. Piosenkę „Born in the U.S.A." równie chętnie wykorzystywano do celów politycznych. Jeden z prezydentów Stanów Zjednoczonych, Ronald Reagan, występował na wiecach wyborczych przy akompaniamencie tej melodii.

Zobacz także: Rammstein oskarżony o plagiat. Sprawa skończy się w sądzie

Jednak wykorzystanie piosenki po latach wydaje się dość kontrowersyjnym pomysłem. Wtedy utwór prawdopodobnie został źle zrozumiany lub wykorzystany w cyniczny sposób. Chwytliwy refren na pozór wydawał się bardzo patriotyczny, ponieważ Springsteen powtarza w nim po prostu kilkukrotnie zdanie „urodziłem się w USA". Mogło być to zrozumiane jako podkreślenie dumy z tego faktu.

O tym naprawdę śpiewał Bruce Springsteen

Dlatego też całość tekstu Bruce’a Springsteena wydaje się gorzką oceną zastanej rzeczywistości. Autor wydaje się nie popierać decyzji rządzących oraz krytykuje całe zjawisko wojny.

REKLAMA

Zobacz także: Przebój The Beatles w wersji country. Beyonce zaskoczyła coverem

W błąd dodatkowo prawdopodobnie wprowadzała okładka płyty, z której pochodzi „Born in the U.S.A.". Widnieje na niej Springsteen stojący tyłem. Ubrany jest w białą koszulkę oraz czerwoną czapkę z daszkiem włożoną w tylną kieszeń niebieskich jeansów. Tło zdobiły czerwono-białe pasy amerykańskiej flagi.

Całość mogła sprawiać wrażenie dużego przywiązania do narodowych barw. Jednak wystarczy się dobrze wsłuchać nie tylko w refren utworu, aby przekonać się, że Springsteen wcale nie śpiewa o patriotycznej dumie.

Zobacz także: Rock'and'roll się skończył? Janusz Panasewicz ma jasną opinię

REKLAMA
 
REKLAMA

SŁUCHAJ ROCK RADIA

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA