Znany wokalista zaskoczył. Linkin Park wróci na scenę z kobietą?
Linkin Park należy do najpopularniejszych zespołów XXI w. Powstał jeszcze w 1996 r., ale debiutował w 2000 r. z albumem „Hybrid Theory". Już on zapewnił amerykańskiej formacji ogromny sukces.
Kapela wyszła od nu metalu i połączenia rocka z rapem, potem flirtowała też z elektroniką. Stworzyła siedem albumów, które rozeszły się w ponad 100 mln egzemplarzy. To światowa czołówka.
Zobacz także: Brytyjczycy zdecydowali. Tego najchętniej słuchali przez ostatnie 50 lat
Grupa wykreowała takie przeboje jak „In the End", „Numb", „What I’ve Done", „Crawling" czy „Breaking the Habit". Doczekała się również wielu nagród, w tym dwóch statuetek Grammy.
Śmierć Chestera Benningtona
Od pierwszej płyty o sile Linkin Park stanowili główny wokalista Chester Bennington, drugi wokalista, gitarzysta rytmiczny i klawiszowiec Mike Shinoda, gitarzysta prowadzący Brad Delson, basista Dave Farrell, DJ i sampler Joe Hahn oraz perkusista Rob Bourdon.
Ich ostatnia płyta, „One More Light", ukazała się w maju 2017 r. Dwa miesiące później, w lipcu, samobójstwo popełnił Bennington. Od tego czasu zespół zawiesił działalność. W międzyczasie wypuścił tylko parę remiksów i trzy kawałki, które powstały jeszcze z Benningtonem, podczas sesji nagraniowych na wcześniejsze płyty.
Shinoda przyznał w 2019 r., że wraz z kolegami jest otwarty na powrót w przyszłości, ale nie padły żadne konkrety. Natomiast w 2022 r. zastrzegał, że nie pracują nad niczym nowym. Czy jednak niebawem to się może zmienić?
Zobacz także: Grabaż wylądował w szpitalu. Co z koncertami Pidżamy Porno?
Burzę w sieci wywołały niedawno słowa wokalisty popularnej grupy Orgy, Jay’a Gordona. Piosenkarz znał się z Benningtonem i koleguje się z pozostałymi członkami Linkin Park.
W wywiadzie dla radia KCAL 96.7 zasugerował on, że Linkin Park może szykować się do powrotu na scenę, i to z wokalistką.
Będzie im trudno bez Chestera, ale zobaczymy. Słyszałem, że mają teraz wokalistkę. Tak przynajmniej słyszałem. Nie cytujcie mnie. Nie wiem, kim ona jest, ale słyszałem, że to kobieta. Mogą spróbować działać dalej. To będzie interesujące – stwierdził.
Kiedy o jego wypowiedzi zrobiło się głośno, Gordon starał się sprostować swoje słowa. Oburzony stwierdził na Facebooku, że „nic nie wie" o planach Linkin Park, a jego słowa „zostały wyjęte z kontekstu".
Jego pierwotnej wypowiedzi na temat sławnego zespołu można posłuchać w poniższym nagraniu (między 10:20 a 11:05).