Były gitarzysta Deep Purple wskazał zespół wszech czasów. Zaskakujący wybór!
Ritchie Blackmore powołał do życia Deep Purple, Rainbow oraz Blackmore’s Night. Brytyjski gitarzysta w trakcie ponad sześćdziesięcioletniej kariery zdołał zatriumfować wśród wirtuozów gitary. Uplasował się bowiem w prestiżowym zestawieniu najlepszych gitarzystów na świecie.
Od klasyki, przez rocka, aż po popowe przeboje
Wszystko wskazuje na to, że autor słynnego „Smoke on the Water" ma nietuzinkowe upodobania muzyczne. Ritchie Blackmore wskazał w mediach społecznościowych swój zespół wszech czasów. Odpowiedź wykonawcy znanego z hard rocka może okazać się zaskoczeniem dla wielu fanów.
Blackmore jeszcze w dzieciństwie rozpoczął swoją przygodę z muzyką. Od jedenastego roku życia pobierał lekcje gry na gitarze klasycznej. Szybko zrezygnował z muzyki poważnej, jednak ta miała kluczowy wpływ na późniejszy styl brytyjskiego muzyka.
Posłuchaj przeboju Deep Purple „Smoke on the Water":
Zobacz także: Paul McCartney nie zapomni tej chwili. "Runęła moja kariera"
Nadmieńmy, że świat pierwszy raz usłyszał nazwisko Blackmore za sprawą rockowej kapeli Deep Purple. Z czasem w muzycznych preferencjach gitarzysty ponownie nastąpił renesans. Pod koniec lat dziewięćdziesiątych, już jako twórca niezależny, gitarzysta własnego zespołu Blackmore’s Night zwrócił się w stronę brzmień akustycznych.
Ritchie Blackmore jest fanem… ABBY!
W ostatnim czasie Ritchie Blackmore odpowiadał na pytania internautów zadane na Instagramie. Właśnie za sprawą mediów społecznościowych wyszło na jaw, że legenda rocka jest fanem… Abby! „Uważam, że ABBA to najlepszy zespół. Kiedy byłem dzieciakiem, zawsze ich słuchałem. Ich piosenki były bardzo melodyjne i to wszystko działało. Były fantastyczne. Dlatego też to prawdopodobnie mój zespół wszech czasów" – wyjawił gitarzysta.
Zobacz także: Jary świętuje jubileusz. Tego nie wiesz o jego największym hicie
Ponadto Blackmore wskazał, że takie wyznanie w niektórych kręgach może zostać źle odebrane. W drugiej połowie lat siedemdziesiątych, z metalowym zespołem Rainbow, pracował nad albumem „Long Live Rock 'n’ Roll„. Za sprawą Cozy’iego zdobył się na odwagę i przyznał do miłości do Abby.
Przebywaliśmy w zamku we Francji i próbowaliśmy nagrać „Long Live Rock 'N’ Roll". Wszyscy bardzo się nudziliśmy. Siedzieliśmy przy kominku: ja, Cozy i Ronnie. Byliśmy nieco poirytowani, ponieważ nie mieliśmy żadnych nowych pomysłów. W pewnym momencie Cozy powiedział: „OK, muszę się Wam do czegoś przyznać". Spojrzeliśmy na niego i powiedzieliśmy: „Do czego musisz się przyznać?". Wówczas odparł: „Lubię Abbę". Na co odpowiedziałem: „O mój Boże, ja ich kocham". A później Ronnie dodał: „Ja też". Wszyscy się zawstydziliśmy, bo nie powinniśmy tak mówić. Cozy pobiegł po płyty i przez kilka godzin słuchaliśmy ich przy kominku w tym zamku. Zamiast pisać własne piosenki, woleliśmy posłuchać Abby – wyznał Ritchie Blackmore.
Posłuchaj:
Zobacz także: Klip, który przeszedł do historii. W latach 90. wywołał prawdziwy szał