Ten przebój otworzył im drzwi do międzynarodowej kariery. "Nie sądziliśmy, że będzie takim sukcesem"

REKLAMA
Ten przebój lat 80., zdobył serca wielu fanów muzyki na całym świecie. To dzięki niemu grupa Europe zyskała ogromną popularność, a utwór stał się niejako hymnem rocka. Otworzył zespołowi drzwi do międzynarodowej kariery.
REKLAMA

Szwedzki zespół Europe królował na scenie w latach 80. Określa się go dziś mianem żywej legendy rocka. Grupa wciąż jest aktywna i występuje już od 45 lat. W tym czasie muzycy nagrali wspólnie kilkanaście muzycznych albumów i nie powiedzieli jeszcze „dość". Ich największy, ponadczasowy hit pochodzi z 1986 roku. Pamiętacie wielki hit o odliczaniu?

REKLAMA

Zespół Europe – legenda lat 80.

Grupa Europe zawiązała się w 1979 roku pod nazwą Force. Artyści grają muzykę rockową, hardrockową, glam metalową, a także tradycyjny heavy metal. Siedem lat po rozpoczęciu kariery, zespół wydał swój debiutancki album. Krążek uplasował się na ósmym miejscu listy Billboard 200. Znalazło się na nim 10 wyjątkowych utworów, z których kilka stało się wielkimi przebojami – ballada „Carrie", „Rock the Night", „Cherokee", a także „The Final Countdown".

Zobacz także: Deep Purple z wielkim prezentem dla fanów. Nowa płyta w drodze!

Pierwsze próby tworzenia muzyki, przyniosły artystom niemałą porażkę. Początkowo zespół Europe wydał demo z sześcioma singlami, które spotkały się z negatywnym odbiorem słuchaczy. Krążki „Europe" z 1983 roku i powstały rok później „Wings of Tomorrow", nie odniosły zbyt dużego sukcesu komercyjnego. Na pierwszym z albumów znalazły się jednak dość dobrze przyjęte utwory „In the Future to Come", a także „Seven doors hotel". Z drugiego krążka ostał się z kolei rodzynek – utwór „Stormwind". Pozostawiło to grupie ogromny niedosyt i apetyt na większy sukces.

Przełom nastąpił w 1985 roku, kiedy to zespół nagrał hit pod tytułem „Rock the Night". Muzycy dołączyli także do singla odświeżony utwór „Seven doors hotel". W tym samym roku, grupa Europe podpisała kontrakt z wytwórnią płytową Epic Records. Współpraca zaowocowała powstaniem trzeciego albumu studyjnego zespołu, który miał premierę 26 maja 1986 roku – „The Final Countdown".

REKLAMA

W przeciwieństwie do poprzednich wydawnictw, krążek wzorował się na muzyce glam metalowej i pop metalowej. Osiągnął ogromny sukces, plasując się na listach TOP10 w Wielkiej Brytanii i USA, a także sprzedając się w zawrotnym 8-milionowym nakładzie.

Zobacz także: Album, który zapewnił im sławę. The Rolling Stones znaleźli się na szczycie

Tak powstał wielki hit zespołu Europe – „The Final Countdown"

Zespół Europe tworzą wspaniali muzycy: wokalista Joey Tempest, gitarzysta John Norum, basista John Levén, klawiszowiec Mic Michaeli, a także perkusista Ian Haugland. Ostatni z artystów opowiedział o kulisach powstania przeboju „The Final Countdown".

Zabawna jest historia wstępu do tej piosenki. Joey napisał go dla jednego ze szwedzkich Dj-ów, a on miał puszczać to intro na swoich imprezach podczas dyskotek. Ale zostaliśmy namówieni, żeby napisać resztę utworu. Gdy go wydaliśmy, pamiętam, że powiedziałem, że nic nie brzmiało wcześniej, jak ta piosenka – powiedział Ian Haugland w rozmowie z DD TVN.

Przebój „The Final Countdown" napisał wokalista grupy – Joey Tempest. Dziś zalicza się go do najważniejszych utworów glam metalowych na świecie. Utwór jest oparty na słynnym riffie klawiszowym, stworzonym przez wokalistę na początku lat 80. Ciekawostkę może stanowić fakt, że do napisania jej, Tempest użył klawiatury Korg Polysix, pożyczonej od klawiszowca Mica Michaeli.

REKLAMA
 

Zobacz także: Kolejna duża gwiazda na Pol'and'Rock Festival. "Można umierać"

Tekst do hitu „The Final Countdown" zawiera silną inspirację utworem Davida Bowiego pod tytułem „Space Oddity". Co ciekawe, pierwotnie miał być piosenką otwierającą koncerty. Obraz do przeboju nakręcił Nick Morris, w ramach promocji singla. Obecnie teledysk doczekał się już 1,2 miliarda wyświetleń w serwisie Youtube, a z każdym dniem liczba widzów wzrasta w zawrotnym tempie.

Klip zawiera materiał, pochodzący z prób zespołu, a także dwóch koncertów Europe – w Solnahallen oraz Sztokholmie. W 2017 roku powstał także utwór „Pictures", który jest kontynuacją hitu z lat 80.

Gdy dołączyłem do Europe w 1984 r., zespół był już największy w Szwecji. Ale nie sądziliśmy, że „The Final Countdown" stanie się międzynarodowym sukcesem. Po prostu cieszyliśmy się, że możemy grać dla ludzi – wyznał perkusista w tym samym wywiadzie dla DD TVN.
REKLAMA

SŁUCHAJ ROCK RADIA

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA