Tom Morello o swoich idolach z legendarnej kapeli. "Miałem szczęście"

REKLAMA
Wszyscy - w tym nawet największe gwiazdy - mają swoich idoli. Słynny gitarzysta Rage Against the Machine, Tom Morello, w niedawnym wywiadzie wyjawił, które z legend cięższego rocka są szczególnie bliskie jego sercu.
REKLAMA

60-letni Tom Morello od dawna jest uznawany za jednego z najlepszych gitarzystów na świecie. To znajduje odzwierciedlenie choćby w zestawieniach magazynów „Rolling Stone" i „Guitar World". 

REKLAMA

Amerykański muzyk zasłynął w latach 90. wraz z rap-metalowym Rage Against the Machine. Poza tą wpływową formacją współtworzył choćby Audioslave, Prophets of Rage i Street Sweeper Social Club. Koncertował też z Brucem Springsteenem i zespołem E Street Band oraz wydawał w ramach solowego projektu The Nightwatchman.  

Dodatkowo Tom Morello ma w swojej dyskografii trzy płyty z serii „The Atlas Underground", na których współpracował z różnymi artystami. Niedawno obwieścił, że lada chwila ukaże się singiel, który nagrał ze swoim 12-letnim synem, Romanem. Ma on promować jego nowy solowy – „pierwszy w pełni rockowy" – album. 

Zobacz także: Nowości od Guns N' Roses? McKagan ujawnia plany!

Jeden z ulubionych zespołów Toma Morello 

Tom Morello w rozmowie z zagranicznym magazynem „Metal Hammer" wyznał ostatnio, że „jednym z jego ulubionych zespołów wszech czasów był Led Zeppelin". Zaznaczył, że był tak oddanym fanem, że na koncert brytyjskich legend na Chicago Stadium w 1977 r. wybrał się ze złamaną nogą. 

REKLAMA
Miałem bilety, ale też nogę w gipsie. Mama zabroniła mi iść, postanowiliśmy poradzić się lekarza. Mama powiedziała: „To niebezpieczne", a lekarz odparł: „Prawdopodobnie będzie go bolało, potrzebuje kul. Ale równie dobrze może go boleć na koncercie Led Zeppelin". Miałem więc szczęście, bo udało mi się ich zobaczyć podczas ich ostatniego koncertu w Chicago – wspominał. 

Jimmy Page o Rage Against the Machine 

Warto przypomnieć, że niedawno to wybitny gitarzysta Led Zeppelin, Jimmy Page, wychwalał Rage Agains the Machine. Zdradził na Facebooku, że koncert kapeli w Londynie w 2010 r., wywarł na nim ogromne wrażenie. 

Zespół wygenerował tak intensywną energię, że można było ją ciąć piłą łańcuchową. ?To był hardkorowy koncert i odnowił mój szacunek dla tej zespołu, w którym byli: Zack de la Rocha (wokal), Tom Morello (gitara), Tim Commerford (bas) i Brad Wilk (perkusja) – stwierdził Page. 
REKLAMA

SŁUCHAJ ROCK RADIA

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA