60-letni Lenny Kravitz jest prawdziwą legendą rocka. To także człowiek-orkiestra: pisze teksty, komponuje, produkuje. Ponadto gra na wielu instrumentach, choć zasłynął przede wszystkim jako świetny i niezwykle charyzmatyczny gitarzysta oraz wokalista.
Lenny Kravitz szczerze o współczesnych gitarzystach
Lenny Kravitz debiutował na rynku wydawniczym w 1989 r. Posiada ogromne doświadczenie. Widział już wiele i słyszał wiele.
Jakie przemyślenia autor przebojów „Fly Away", „American Woman" i „Stillness of Heart" ma na temat młodych gitarzystów? Szczególnie tych aspirujących, którzy pokazują swoje umiejętności w sieci?
Zobacz także: Koncerty Metalliki w Warszawie. To trzeba wiedzieć [HARMONOGRAM, GODZINY]
Na Instagramie jest ten trend wśród muzyków, dla których znaczenie ma jedynie szybkość grania [...]. James Brown mawiał: „mówić głośno o niczym". Tak więc możesz zagrać milion nut, ale w ogóle nie mieć żadnego poczucia feelingu, rytmu czy dynamiki. Tymczasem B.B. King potrafił jedną struną, jednym dźwiękiem, jednym palcem przewrócić piep***** górę... Według mnie obecnie muzycy powinni więcej myśleć o feelingu, dynamice i emocjach – ocenił w rozmowie z magazynem „Guitarist".
Amerykański artysta dodał, że często: "mniej znaczy więcej". Zaznaczył też, że to, co dla wielu laików wydaje się proste, często takie nie jest. Jak tłumaczył:
Ci goście, którzy potrafią zagrać milion nut, w 99 procentach przypadków nie potrafią zrobić rzeczy uważanych za „proste", ponieważ one w rzeczywistości proste nie są.
Legendarny muzyk w Polsce
W maju br. Lenny Kravitz zaprezentował światu dwunasty w swoim dorobku i pierwszy od sześciu lat album studyjny pt. „Blue Electric Light". Za wszystko na krążku odpowiadał sam. Tylko w paru sytuacjach pomógł mu jego wierny współpracownik, Craig Ross.
Swój nowy materiał i starsze przeboje Lenny Kravitz promuje obecnie podczas europejskiej trasy koncertowej. W jej ramach gwiazdor przyjedzie także do Polski. Już 21 lipca br. zagra w krakowskiej TAURON Arenie w Krakowie, zaś 23 lipca – w łódzkiej Atlas Arenie.
