Janis Joplin była rockową skandalistką. Ten hit był pragnieniem miłości
„Chodzi boso, kiedy ma na to ochotę, nosi Levisy na zajęcia, bo są wygodniejsze, i wszędzie ze sobą nosi autoharfę, żeby w razie potrzeby zaśpiewać piosenkę. Nazywa się Janis Joplin" - tymi słowami rozpoczął się artykuł gazety uczelnianej "The Daily Texan". Legendarna wokalistka wyróżniała się na tle swoich rówieśników już w młodości. W kolejnych latach pielęgnowała swoją buntowniczą naturę, coraz bardziej poddając się swoim muzycznym namiętnościom.
Zobacz także: Papa Het wystąpi w westernie! Oto jego nowa rola
Podążała śladami najwybitniejszych
Janis Joplin nieprzypadkowo należy do grona najbardziej kultowych wykonawców rockowych swojej epoki. Karierę rozpoczęła z wysokiego "C", podążyła śladami doborowego towarzystwa: Jimiego Hendrixa, brytyjskiej kapeli The Who oraz Raviego Shankara. Zadebiutowała podczas międzynarodowego wydarzenia muzycznego Monterey Pop.
Podczas rozmaitych edycji wspomnianego festiwalu – niezmiennie kojarzonego z ruchami hipisowskimi, "flower power" oraz erą dzieci kwiatów - pierwsze kroki stawiali najwybitniejsi muzycy wszech czasów. W 1967 roku Janis Joplin zaśpiewała u boku mało znanego wówczas zespołu Big Brother & The Holding Company z San Francisco. Tuż po premierze dwóch albumów odeszła z kapeli, aby w pełni skupić się na karierze solowej.
Jeden z największych przebojów Janis Joplin jest coverem
Wszystko wskazuje na to, że przeboje lansowane przez Janis Joplin nie zostały napisane specjalnie dla niej. Mowa o kultowych: "Piece of My Heart", "Summertime", "Down on Me", "Ball and Chain", a także "Cry Baby". Covery amerykańskiej wokalistki znalazły się w kanonie klasyki rocka. Ostatnia z wymienionych kompozycji niesie ze sobą szczególną historię.
Oryginalnie piosenkę "Cry Baby" nagrał Garnet Mimms & The Enchanters w 1963 roku. Siedem lat później z utworem postanowiła zmierzyć się Janis Joplin, która nagrała wokale już we wrześniu i październiku 1970 roku. Utwór jest rozpaczliwą opowieścią o pragnieniu miłości. Pretekstem do podjęcia miłosnego tematu stała się historia mężczyzny, który zostawia ukochaną dla kochanki. Rozstanie z nową dziewczyną sprawia, że kobieta o złamanym sercu dostrzega iskierkę nadziei.
Niestety, "królowej rocka" nigdy nie było dane cieszyć się spektakularnym sukcesem płyty. Zmarła jeszcze w tym samym roku, 4 października, w wieku 27 lat. Ostatecznie piosenka "Cry Baby" znalazła się na wydanym pośmiertnie albumie "Pearl", a zarazem najlepiej sprzedającym się wydawnictwem w karierze Janis Joplin.