To jeden z największych klasyków lat 80. Tak Perfect oszukał cenzurę

REKLAMA
Perfect w swoim arsenale przebojów miał m.in. "Chcemy być sobą". Utworem tym zespół protestował przeciwko komunistycznej władzy. Jak to się stało, że nie poniósł z tego tytułu żadnych poważniejszych konsekwencji?
REKLAMA

Perfect był prawdziwą fabryką przebojów. Szczególnie aktywną w latach, kiedy był w niej Zbigniew Hołyds (do 1991 r.). Już kilka pokoleń Polaków miało okazję poznać i pokochać piosenki założonej na przełomie lat 70. i 80. formacji. 

REKLAMA

Zobacz także: Był jednym z najlepszych wokalistów wszech czasów. Przegrał z duchami przeszłości

Szybki sukces grupy Perfect 

Perfect odpowiada za takie klasyki rocka, jak choćby "Niepokonani", "Autobiografia", "Ale w koło jest wesoło", "Niewiele ci mogę dać", "Nie płacz Ewka" czy "Chcemy być sobą". Cztery ostatnie znalazły się już na debiutanckim krążku formacji z 1981 r. 

Płyta ta okazała się gigantycznym sukcesem i rozeszła się w aż ok. milionowym nakładzie. Warto jednak zaznaczyć, że jeszcze przed płytowym debiutem kapela miała wyrobioną markę. Zbigniew Hołdys, Zdzisław Zawadzki, Piotr Szkudelski, Ryszard Sygitowicz i Grzegorz Markowski mieli już wtedy za sobą wiele koncertów i festiwali rockowych.  

Historia piosenki "Chcemy być sobą" 

Perfect porywał tłumy nie tylko dzięki świetnym kompozycjom i wyrazistemu, mocnemu wokalowi Markowskiego. Równie mocnym punktem były kapitalne teksty, które nawiązywały często do ówczesnej sytuacji społeczno-politycznej. 

REKLAMA

O tym, jak teksty rezonowały z młodzieżą, świadczy choćby sukces utworu "Chcemy być sobą". Bogdan Olewicz napisał wiele tekstów do hitów Perfectu, ale w rzeczonym utworze za lirykę odpowiadał Hołdys. 

Nawet jeśli w wersji studyjnej antykomunistyczny przekaz utworu był odrobinę bardziej zawoalowany, a tekst mógł być odbierany dwojako, to już na występach na żywo stawał się on niezwykle bezpośredni. 

Perfect w 1981 r. miał okazję występować w słynnym studiu Programu Trzeciego Polskiego Radia. Przy ul. Myśliwieckiej była pani cenzor, która zaaprobowała ich pierwotny tekst. Jednak zespół w trakcie występu postanowił zmienić fragment "chcemy być sobą" na "chcemy bić ZOMO". 

Jak po latach na antenie radiowej "Trójki" wspominała współorganizatorka koncertów w tej stacji w latach 80., Alicja Leszczyńska, to taka wersja poszła w eter. Później "chcemy bić ZOMO" chętnie śpiewano, również na normalnych koncertach Perfectu. 

REKLAMA

SŁUCHAJ ROCK RADIA

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA