"Żałobny" album stał się klasykiem rocka. Tak AC/DC zapisało się w historii

REKLAMA
44 lata temu na półki sklepowe trafił album "Back In Black" AC/DC. Był on początkiem nowej ery dla słynnej formacji. To nim rozpoczęła się współpraca grupy z obecnym wokalistą, Brianem Johnsonem.
REKLAMA

Twórczość AC/DC to absolutna klasyka tak w postrzeganiu starszych, jak i tych młodszych pokoleń. Australijska formacja, która od połowy lat 70. zaczęła nadawać ton hard rockowi, do dziś sprzedała na całym świecie ponad 200 mln egzemplarzy swoich 17 albumów.  

REKLAMA

U progu lat 80. kapela braci Angusa i Malcolma Youngów była już uznana. Szczególnie za sprawą płyty "Highway to Hell" z 1979 r. Jednak w nową dekadę wkraczała już z innym wokalistą. 

"Back In Black" jako forma żałoby i początek czegoś nowego 

Na pierwszych sześciu studyjnych krążkach grupy wokalistą AC/DC był Bon Scott. Niestety ceniony i charyzmatyczny artysta zmarł 19 lutego 1980 r. z powodu zatrucia alkoholowego. Wtedy bracia Young wraz z resztą składu, a więc Cliffem Williamsem i Philem Ruddem, stanęli przed trudnym wyborem.

Zobacz także: The Smashing Pumpkin do końca trzymali to w tajemnicy! Jest dokładna data

Przez myśl przeszło im zakończenie działalności. Jednak ostatecznie przyjęli do składu byłego frontmana Geordie – wokalistę i autora tekstów, Briana Johnsona. Rozpoczęli też z nim od nowa zaczęte wcześniej prace nad kolejnym albumem. 

REKLAMA

Wiosną zamknęli się na siedem tygodni w studiu na Bahamach a potem w Electric Lady w Nowym Jorku ze swoim wcześniejszym producentem, Robertem Johnem "Muttem" Lange. I tak zrodziło się "Back In Black".  

Album ten opatrzono czarną okładką. To, a także sam tytuł, symbolizowało żałobę po poprzednim wokaliście, Bonie Scotcie. 

Gigantyczny sukces AC/DC 

"Back In Black" ujrzało światło dzienne 25 lipca 1980 r. nakładem Albert Productions i Atlantic Records. Poza kawałkiem tytułowym płyta zawierała też single "You Shook Me All Night Long", "Hells Bells" i "Rock and Roll Ain't Noise Pollution". 

Gigantyczny sukces artystyczny i komercyjny, z jakim spotkał się siódmy album grupy, był niespodzianką dla członków AC/DC. Krążek ten wyniósł ich na kolejny poziom i zrobił z nich jedne z największych gwiazd światowej muzyki początku lat 80. 

REKLAMA

Szacuje się, że "Back In Black" na przestrzeni lat rozeszło się łącznie na świecie w oszałamiającym nakładzie ok. 50 mln egzemplarzy. To absolutna czołówka najlepiej sprzedających się albumów wszech czasów. 

Co ciekawe, na sam szczyt listy przebojów w USA płyta ta nigdy nie trafiła, ale i tak stała się w tym kraju trzecim najlepiej sprzedającym się wydawnictwem w historii i uzyskała certyfikat 26-krotnej platyny wg Recording Industry Association of America (RIAA). 

"Back In Black" jest równie doceniane przez branżę i krytyków. W zestawieniu "500 albumów wszech czasów" wg "Rolling Stone" uplasowało się na 73. miejscu.

 
REKLAMA

SŁUCHAJ ROCK RADIA

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA