Pożegnalny koncert Black Sabbath coraz bardziej realny? Znamienne słowa Billa Warda

REKLAMA
Jakie są szanse na to, że Black Sabbath zagra jeszcze jeden - ostatni, "prawdziwie pożegnalny" - koncert? Ozzy Osbourne chce tego m.in. z powodu Billa Warda. A jak na ten pomysł zapatruje się sam perkusista?
REKLAMA

Wpływ Black Sabbath na rozwój hard rocka i heavy metalu był przeogromny. Kapela zrodziła się w 1968 r. O jej sile stanowili przez większość czasu gitarzysta Tony Iommi, wokalista Ozzy Osbourne, basista Geezer Butler oraz perkusista Bill Ward. 

REKLAMA

W ciągu blisko pięciu dekad działalności brytyjski zespół stworzył wiele klasyków, takich jak "Paranoid", "Iron Man" czy "War Pigs". Ostatni koncert dał w 2017 r. Stało się to jednak bez udziału Warda. 

Ozzy Osbourne chce pożegnalnego koncertu Black Sabbath 

Ozzy Osbourne w jednym z odcinków "The Madhouse Chronicles" przyznał, że właśnie brak Billa Warda na pożegnalnym koncercie najbardziej go bolał. Stwierdził, że bez niego, "to nie był prawdziwy Black Sabbath".

Było mi smutno, że Billa tam zabrakło. Tommy Clufetos, mój perkusista, zrobił świetną robotę, ale to nie Bill. Nie jestem zadowolony z tego, jak to się skończyło, bo to nie był Black Sabbath. To nie zostało zakończone. Gdyby grupa chciała zagrać jeszcze jeden koncert z Billem, skorzystałbym z okazji. Wiesz, co by było fajne? Gdybyśmy zagrali niezapowiedziani w klubie. Zaczynaliśmy w klubach – przyznał. 

Żona "Księcia Ciemności", Sharon Osbourne, zastrzegała z kolei na łamach "Rolling Stone", że Ozzy "chce należycie pożegnać się ze swoimi fanami".  

Bill Ward zabrał głos w sprawie pożegnalnego koncertu  

Na słowa Ozzy’ego Osbourne’a odpowiedział wcześniej Tony Iommi. Na antenie radia SirisuXM stwierdził, że "byłoby miło" zorganizować pożegnalny koncert Black Sabbath. Dodał, że to jednak "zależy od wielu rzeczy", w tym od zdrowia.  

REKLAMA

W tym samym radiu gościł innym razem także Geezer Butler. On oznajmił: 

Oczywiście, że jestem zainteresowany, ale jest duże "ale" – musiałbyś porozmawiać o tym z Billem Wardem. Każdy chce to zrobić, ale nie wiem, czy on jest w stanie to zrobić [...]. Ozzy miał nadzieję zakończyć to wszystko w przyszłym roku w Aston, w Birmingham. Jestem zdecydowanie za tym, żeby to wszystko dokończyć.  

Teraz w końcu głos w sprawie zabrał sam zainteresowany. Bill Ward pospieszył na portalu X ze świetną wiadomością dla fanów! 

Hej wszystkim, stawiam się w sprawie tematów dotyczących możliwego koncertu Black Sabbath w Anglii. Jestem za zagraniem paru starych, ulubionych kawałków. Uwielbiałem je grać wtedy. Z przyjemnością zagram je także ten ostatni raz – napisał.  

Na koniec dodał:  

Nie będę mówił o swoim zdrowiu, poza tym, że na co dzień trzymam się dobrze jak na 76-latka. Jestem aktywny muzycznie każdego dnia i mam bardzo zajęte, satysfakcjonujące życie. 
REKLAMA

SŁUCHAJ ROCK RADIA

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA